Wiaczesław Szewczuk: "Nie należy zbytnio krytykować Rebrowa za porażkę z Albanią"

2024-09-10 08:00 Były obrońca Ukrainy Wiaczesław Szewczuk powiedział nam, czego spodziewa się po meczu Czech z Ukrainą w ... Wiaczesław Szewczuk: "Nie należy zbytnio krytykować Rebrowa za porażkę z Albanią"
10.09.2024, 08:00

Były obrońca Ukrainy Wiaczesław Szewczuk powiedział nam, czego spodziewa się po meczu Czech z Ukrainą w ramach 2. kolejki Ligi Narodów, który odbędzie się dziś w Pradze.

Wiaczesław Szewczuk

- Wiaczesław, zarówno Czesi, jak i nasza reprezentacja, co najbardziej przykre, rozpoczęli zmagania w Lidze Narodów od porażek. I o ile Ukraina minimalnie przegrała z Albanią, o tyle drużyna Ivana Hasheka została po prostu rozgromiona przez Gruzję (4-1). Biorąc pod uwagę te wyniki i chęć rehabilitacji obu reprezentacji, kto według Ciebie jest faworytem bezpośredniego pojedynku?

- Powiem ogólnie - moim zdaniem w naszej grupie nie ma wyraźnego faworyta. W związku z tym w bezpośrednim pojedynku Czechy - Ukraina również. To klasyczny podział 50-50, jeśli mówimy o szansach na zwycięstwo.

Jednak zarówno gospodarze, jak i nasi zawodnicy będą bardzo zmotywowani, ponieważ obie drużyny będą próbowały poprawić wyniki pierwszych meczów i zrehabilitować się za porażki.

Ważne jest, aby nie zapominać, że Liga Narodów nie jest turniejem przechodnim. To właśnie dzięki wynikom w Lidze Narodów Ukraina zakwalifikowała się do Euro 2024. Zwycięstwo w grupie może pozwolić Ukrainie nie tylko awansować do Ligi A, ale także, w pewnych scenariuszach, ułatwić jej udział w Mistrzostwach Świata 2026. Rozumieją to zarówno zawodnicy, jak i trener Serhij Rebrow.

- Jeśli chodzi o Serhija Stanisławowycza, to od dawna nie miał takich przeszkód, jak po porażce 1-2 z Albanią. Fani niebiesko-żółtych niemal domagali się, by UAF go zwolnił. Było dużo krytyki.

- Oczywiście spodziewałem się więcej po naszej drużynie w meczu z Albanią. Nie sądziłem, że przegramy, ale Albania to naprawdę dobry zespół. Ukraina przegrała z silną drużyną z wieloma zawodnikami z czołówki mistrzostw Europy. To trudny i godny przeciwnik. Nie powinniśmy więc upokarzać Ukraińców za ich porażkę.

Poprzednie wyniki drużyny Silvigno również przemawiają za nimi. Wygrali rywalizację w swojej grupie na Euro 2024, zajęli pierwsze miejsce, wyprzedzając Czechów i Polskę (a także Mołdawię i Wyspy Owcze).

Niemal wszyscy gracze pochodzą z mistrzostw Europy. Większość z nich wydaje się pochodzić z Serie A (pięciu graczy - Husay, Ismaili, Asllani, Ramadani i Sherry) oraz kilku graczy z La Liga (Ballu i Koumboula).

Na Euro 2024 Włochy nieznacznie pokonały Albanię (2-1). Mają dobry, zorganizowany zespół. Mają dużo entuzjazmu, pasji, powiedziałbym. I być może są to cechy, których gdzieś brakuje Ukrainie. Dlatego nie należy zbytnio krytykować Rebrowa za porażkę z tą drużyną.

- Albania to już historia. Przynajmniej do listopada, kiedy zagramy z nimi drugi mecz w Tiranie. Jak opisałbyś czeską drużynę? Jak dla mnie jest tam jeszcze więcej zawodników z europejskimi nazwiskami.

- Czechy to bardzo mocna i silna fizycznie drużyna. Grają tak zwany pionowy futbol. Dlatego spodziewamy się naprawdę trudnego meczu w Pradze.

Jeśli chodzi o zawodników, to owszem, jest tam kilka wielkich nazwisk, ale dla mnie Czechy wyróżniają się grą zespołową. Nie lubię wyróżniać żadnego zawodnika czy lidera. Chociaż, oczywiście, nie powinniśmy zapominać o napastniku Patricku Schicku z Bayeru Leverkusen(najlepszy strzelec wszech czasów reprezentacji Czech - red.) i duecie z angielskiego klubu West Ham, składającym się z obrońcy Vladimira Zoufala i pomocnika Tomasa Souceka.

Jestem pewien, że sztab trenerski Rebrowa przeanalizował już Czechy jako całość i każdego z zawodników z osobna. Nasi zawodnicy muszą wiedzieć, jak i przeciwko komu grać, biorąc pod uwagę mocne strony danego przeciwnika. We współczesnym futbolu trudno już cokolwiek ukryć. Transmisje, wycinki w sieci. Wszystko jest dostępne! Potrzebujemy tylko odpowiednich trenerów, którzy przekażą informacje piłkarzom, naszym piłkarzom, i to wszystko.

- Czy powinniśmy spodziewać się rotacji po Rebrowie?

- Prawdopodobnie tak. W ukraińskim składzie jest wielu graczy do wyboru, jest rywalizacja między zawodnikami. Najprawdopodobniej w tej chwili Rebrov nie zdecydował jeszcze, która jedenastka rozpocznie mecz. Musimy wiedzieć, kto jest w jakim stanie, jakie są możliwe mikrourazy itp.

Przeciwko Albanii Zinchenko rozpoczął jako rezerwowy, ale może grać zarówno na lewej obronie, jak i na środku. Być może przeciwko Czechom Ołeksandr rozpocznie mecz. Ruslan Malynovskyi również wszedł jako zmiennik w poprzednim meczu... Trudno teraz przewidzieć. Rywalizacja w środkowej linii jest wystarczająca. Skład poznamy w dniu meczu. Ale znowu, myślę, że będą zmiany.

- Nie ma chyba wątpliwości, że w ostatniej linii wystąpi Trubin.

- Zgadzam się. Widzimy, że Anatolij z sezonu na sezon robi postępy, rozwija się i podnosi swoje umiejętności. Jest stabilnym i psychicznie stabilnym bramkarzem. Jeśli popełnia błędy, to są one bardzo nieliczne. Nie boję się powiedzieć, że dziś Trubin jest jednym z najlepszych bramkarzy w Europie.

- Po meczu z Albanią wielu ekspertów, z Wiktorem Leonenką na czele, stwierdziło, że Ukraina z Mudrykiem i bez Mychajło to prawie dwie różne drużyny.

- Mudryk jest bez wątpienia ważnym zawodnikiem. Nie ma jednak zawodników niezastąpionych. Kontuzja Mychajły, życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, to świetna okazja dla innych pomocników, by się wykazać.

- Co do innych pomocników. Sudakov i Shaparenko otrzymali wiele nienawiści za blady mecz z Albanią, ponieważ nie zrobili prawie nic w środku i nie przynieśli Jaremczukowi żadnych pocisków. Czy krytyka jest przydatna?

- Krytyka jest potrzebna, ale tylko konstruktywna. Sudakov i Shaparenko sami rozumieją, że gdzieś nie zagrali tak, jak tego od nich oczekiwano, ale obaj są profesjonalistami. Muszą zrozumieć, że po przegranych meczach zawsze będzie krytyka i muszą ją przyjąć. To znaczy wyciągnąć właściwe wnioski i poprawić się, poprawić się i udowodnić, że ten mecz, na przykładzie Albanii, był błędem. Przeanalizowaliśmy to, poprawiliśmy się i staliśmy się lepsi - tak robią wszyscy wielcy profesjonaliści.

- Czy najbardziej problematycznym ogniwem Ukrainy jest obrona, która regularnie "przynosi" bramki w standardowych sytuacjach?

- Nie należy zrzucać całej winy na obrońców. Owszem, gdy drużyna przegrywa, obrońcy dostają najwięcej pytań, ale jak dla mnie nad obroną musi pracować cały zespół. Wszystkich dziesięciu zawodników. A nie tak, że stracili piłkę w ataku i ktoś pozwala sobie na powolny powrót.

W meczu z Albanią oba stracone gole były splotem błędów. Można je analizować szczegółowo, pod mikroskopem i zrozumieć, kto zawinił najbardziej, ale nie chciałbym nikogo indywidualnie wyróżniać w negatywnym świetle.

- Co sądzisz o trio głównych weteranów naszej reprezentacji, Yarmolenko, Stepanenko i Sydorchuk? Niektórzy już doradzają im przejście na emeryturę, podczas gdy inni twierdzą, że po prostu nie ma nikogo, kto mógłby ich zastąpić i będą grać do Mistrzostw Świata w 2026 roku.

- Yarmolenko i Stepanenko mają odpowiednio 34 i 35 lat. Sydorchuk ma 33 lata. Skończyłem karierę w wieku 37 lat, a w wieku 36 lat wciąż grałem dla Ukrainy na Euro. Czułem się świetnie pod względem fizycznym. Grałbym dalej, gdyby nie kontuzja - zerwałem tylne ścięgno. To była specyficzna kontuzja. Musiałem skończyć...

Wszyscy nasi weterani to świetni profesjonaliści z nieocenionym doświadczeniem. Owszem, gdzieniegdzie nie są już tak szybcy, ale uwierz mi, ta drużyna potrzebuje Jarmołenki, Stepanenki i Sydorczuka. Rebrov nie powołałby ich na darmo.

Spójrzmy na Lukę Modrica. Ma 39 lat, sekundę, a wciąż gra w Realu Madryt. Taki zawodnik, z takim doświadczeniem, nie potrzebuje 90 minut, może mu wystarczyć 10-15 minut: wszedł na boisko, podał na bramkę lub sam strzelił dzięki swoim umiejętnościom. To wszystko. Czy taki zawodnik, nawet jeśli jest stary, jest zbędny? Czy nie pasuje do drużyny?

Starsi zawodnicy, weterani są również bardzo ważni dla korzystnego mikroklimatu w drużynie. O tym też nie powinniśmy zapominać. Jest za wcześnie, by spisywać na straty Jarmołenkę, Stepanenkę czy Sydorczuka.

- Przewidywania Wiaczesława Szewczuka na mecz Czech z Ukrainą.

- Nie lubię prognozować. Jestem przekonany, że nasi zawodnicy są zdeterminowani, aby osiągnąć pozytywny wynik i dadzą z siebie wszystko, aby wygrać.

Viktor Glukhenkyi

RSS
Aktualności
Loading...
Vladimir Lazarenko zmarł...
10.10.2024, 13:37
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok