Pomocnik pierwszoligowej drużyny „Kudrowka” Władysław Nechtiy, który wcześniej występował w LNZ, podzielił się opinią na temat swojego byłego klubu.
„W LNZ sytuacja jest taka, że po prostu szkoda mi prezesa klubu. Doi go z każdej strony. Wiadomo o tym nie tylko mnie. Świat futbolu jest mały. Biorą takich graczy. Nie chcę nikogo obrazić, ale biorąc pod uwagę to, kogo podpisują, co tam się dzieje, jakie kwoty figurują. Strach się robi.
Nie wiem, może tam dają zielone światło na to. Być może LNZ w ogóle grałby wyłącznie legionistami, gdyby było to dozwolone. Mamy taki mentalitet, że lepiej wziąć kogoś z Burkiny Faso, niż dać szansę Ukraińcowi. A menedżment ci powie: „A co? To przecież legionista”. Później pytają, gdzie znikają nasze talenty. Ale sami nie dajecie im szansy.
Nasi kibice też tak mają. Zobaczą czarnoskórego chłopca i ustawia się do niego kolejka, aby się sfotografować. Bo jest czarnoskóry. Wiem, że legionistom dają gorsze warunki niż Ukraińcom. Nie dostają groszy. Tam są bardzo dobre zarobki. Słyszałem tę kwotę. Kupują legionistów, płacą im pensję, premie, plus prowizje dla agentów… Wydaje mi się, że to wszystko tak się dzieli między sobą” — powiedział Nechtiy.