Obrońca „Arsenalu” Ołeksandr Zinchenko opowiedział, jak pomaga ukraińskim żołnierzom.
„Czasami pytają mnie, czy czuję winę za to, że nie jestem w Ukrainie. Dużo o tym myślałem. Pytanie, gdzie mogę być bardziej przydatny dla swojego kraju? Walczyć jak żołnierz czy grać w piłkę nożną w APL, zarabiać pieniądze, które mogę wysłać ludziom, na armię, wykorzystać swoją platformę, aby się wypowiedzieć i spróbować opowiedzieć reszcie świata, co się tam dzieje?
Nie powiem, że jestem głosem Ukrainy. Nigdy na to nie pretensjonowałem. Na pewno też nie jestem bohaterem. Daleko mi do tego. Nie ma nic heroicznego w graniu w piłkę nożną w Anglii i rozmawianiu z mediami, podczas gdy nasi dzielni żołnierze walczą na froncie, a ludzie w domu żyją w ciągłym strachu” — mówi w autobiografii piłkarza.