W tym tygodniu odbywają się mecze 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europy sezonu 2024/25. W jednym z nich w czwartek, 28 listopada, zmierzyły się kijowskie „Dynamo” i czeska „Wiktoria”. Pojedynek był nominalnie domowy dla ukraińskiej drużyny, ale z powodu wojny odbył się w Hamburgu na stadionie „Volksparkstadion”.
Liga Europy. Faza grupowa. 5. kolejka
„DYNAMO” (Kijów, Ukraina) — „WIKTORIA” (Pilzno, Czechy) — 1:2 (0:1)
Bramki: Kabaew (90+5) — Wydra (55), Schulz (90)
Żółte kartki: Brażko (68) — Marković (45), Havel (79)
„Dynamo”: 1.Buśczan — 40.Biłowar, 4.Popow, 32.Michawko — 20.Karawajew (24.Tymczik, 65), 6.Brażko, 10.Szaparienko, 2.Wiwczarenko (39.Gerrero, 73) — 29.Bujałski (K), 15.Rubczynski (22.Kabaew, 65) — 11.Wanat.
Rezerwowi: 35.Nieszczereć, 51.Morgun, 3.Diaczuk, 9.Wołoszyn, 23.Małyś, 45.Bragaru, 91.Michajlenko.
„Wiktoria”: 16.Jedlička, 40.Dwe, 3.Marković, 21.Jemelka, 22.Koda, 6.Czerw (51.Waśulin, 85), 23.Kalwach (K), 31.Szłoc, 19.Suarez (24.Havel, 71), 11.Wydra (29.Słonczik, 85), 33.Jirka (12.Soika, 76).
Rezerwowi: 13.Twrdon, 30.Bayer, 2.Hejda, 5.Paluśka, 9.Rikardinho, 10.Kopic, 18.Moskera, 20.Panoż.
Statystyki meczu >>>
Konferencja prasowa po meczu >>>
Początek meczu był dla „Dynamo” trudny: „Wiktoria” od pierwszego gwizdka zastosowała totalny wysoki pressing, a kijowianie musieli prowadzić grę w pobliżu własnego pola karnego. Jednak pierwszą niezłą sytuację stworzyli podopieczni Szowkowskiego: w 9. minucie akcja dymnamowców zakończyła się strzałem Bujałskiego z około 8 metrów, jednak został on zablokowany przez Kadę.
Ogólnie, bliżej 10. minuty „Dynamo” zdołało znacznie poprawić kontrolę nad piłką, odciągnęło rywala od swoich posiadłości i teraz często kombinowało na połowie „Wiktorii”. Ale ostrości kijowianie nie stworzyli: Czesi bardzo umiejętnie pozbawiali swoich przeciwników przestrzeni.
W połowie pierwszej połowy drużyny wymieniły się groźnymi sytuacjami. Najpierw „Dynamo” zakończyło swoją efektowną i szybką kontrę przygotowanym i celnym strzałem Bujałskiego z około 14 metrów, jednak z nim poradził sobie Jedlička. A po minucie to już Buśczan zdołał złapać piłkę po groźnym strzale Cyrki z około sześciu metrów.
W końcowej części pierwszej połowy ani „Dynamo”, ani „Wiktoria” nie zdołały nic ciekawego stworzyć w ataku. Warto tylko zaznaczyć dwa strzały. Długi, wykonany przez Jemelkę — nieco niedokładny. I z rzutu karnego, w wykonaniu Szaparienki — bramkarz interweniował niezawodnie. W rezultacie, na przerwę zeszli z zerami na tablicy.
Druga połowa rozpoczęła się od groźnej sytuacji pod bramką „Dynamo”. Po zgraniu Schulza z rogu bramki w stronę bramkarza strzelał Jirka, ale Buśczan zdołał odbić ten bardzo groźny strzał.
W 51. minucie Wiwczarenko po przekątnej centrze Karawajewa posłał piłkę do bramki „Wiktorii”, jednak po wykorzystaniu VAR zdobycie bramki zostało anulowane z powodu spalonego.
Minęło zaledwie kilka minut, a czeska drużyna odniosła sukces: Wydra potężnym strzałem z półokręgu pola karnego umieścił piłkę dokładnie w dolnym rogu bramki „Dynamo” — 0:1.
Po stracie bramki kijowianie rzucili się do ataku z jeszcze większym zapałem, ale z następnego etapu meczu można odnotować tylko strzał Brażki z około 25 metrów, po którym piłka leciała pod poprzeczkę bramki „Wiktorii”, ale Jedlička w interwencji uratował swoją drużynę.
Reszta meczu praktycznie bez przerwy toczyła się na połowie „Wiktorii”, jednak w rezultacie, druga bramka wpadła do bramki Buśczana: w 90. minucie spotkania Schulz otrzymał podanie w rejonie 11-metrowej linii, spędził chwilkę na obserwacji pasywnej obrony wykonanej przez Szaparienko i Biłowara, po czym zimną krwią umieścił piłkę w sieci — 0:2.
Jednak przynajmniej „Dynamo” zdołało zdobyć bramkę honorową: w piątej doliczonej minucie drugiej połowy Kabaew strzałem z około 28 metrów umieścił piłkę dokładnie w „ninecie” bramki „Wiktorii” — 1:2, i to już piąta z rzędu porażka „białobłękitnych” w Lidze Europy.
W następnej kolejce fazy grupowej Ligi Europy „Dynamo” czeka wyjazdowy mecz z hiszpańskim „Realem Sociedad”. Pojedynek odbędzie się 12 grudnia w San Sebastian.
Alexander POPOW