Obrońca „Czornomorca” Bohdan Butko wyraził swoją opinię na temat pracy komentatora Witalija Wołczaja podczas meczu 15. kolejki mistrzostw Ukrainy z „Ołeksandriją”.
„Zatem to, co dziś miało miejsce w grze z nami, nie jest pierwszy raz i już nie mogę milczeć. Po co taki futbol i komu on jest potrzebny, jeśli z VAR i publicznie 'zabijają'. Mam już 18 lat i coś widziałem w futbolu, chociaż niewiele, ale wystarczająco.
Gdy był faul na mnie, w 16. minucie, po tym zdobywają gola, a potem nasz bramkarz dostaje żółtą kartkę, a potem czerwoną dla Wani Pietriaka... A komentator, który powinien zajmować neutralną pozycję, wyraźnie wspiera sędziów, jedną drużynę, jakby tam też miał jakieś korzyści, mówiąc, że rzekomo ktoś popycha tych sędziów. Ja nie należę do tych ludzi, którzy będą symulować, po prostu czasami umiem znosić ból. Sędzia pokazał tym, że 'chłopcy, przyjechaliście tutaj tak po prostu, po co w ogóle trenujecie, przyszliście tutaj i jeszcze wyszliście na mecz'.
A potem jeszcze drugi epizod w 29. minucie, kiedy człowiek z agresją przy linii skacze z prostymi nogami, nawet jeśli gdzieś zagrał piłkę, trafia mnie w kość, a sędzia ignoruje ten moment... Choć czekałem, aby zobaczyć, co on zrobi, a on w ogóle nie gwizdnął. Jaka powinna być moja reakcja, gdy przegrywamy 0:1, a jeszcze dostaliśmy dośwetlenie? Nie gramy przecież na podwórku, każdy ma swoją karierę, ambicje, ale ludziom to nie obchodzi. To jest przykre, że w tak trudnym czasie takie rzeczy się zdarzają, i to nie tylko w sporcie.
Mogę tylko zakończyć tę wiadomość tym, że wierzcie mi, znam wiele rzeczy: co dzieje się w sędziowaniu. Chłopaki, w ten sposób można zarabiać pieniądze, ale w ogóle nie trzeba, są zepsute, jak wy i wasz system, i ci, którzy w ten sposób zarabiają» — napisał Butko na swojej stronie w sieci Instagram.