Gdyby nie okresowe problemy ze zdrowiem, pierwszą część sezonu klubowego 2024/2025 z punktu widzenia praktyki meczowej na najwyższym poziomie dla obrońcy reprezentacji Ukrainy i angielskiego „Evertonu” Witalija Mykołenki można by nazwać udaną.
Tak, na początku mistrzostw Anglii „Iryski” w całości wyglądały, delikatnie mówiąc, niezbyt (cztery inauguracyjne porażki z rzędu), ale wina Ukraińca w tej sytuacji nie jest większa niż jakiegokolwiek innego piłkarza drużyny Seana Dyche’a.
Z 21 rozegranych meczów „Evertonu” Mykołenko wziął udział w 17, a w 16 z nich grał od początku do ostatniego gwizdka sędziego. Wyraźna ilustracja zaufania do Witalija ze strony sztabu szkoleniowego liverpoolczyków, które, jeśli nic nie wydarzy się nagle, powinno utrzymać się również w drugiej części sezonu.