Ostatnio w mediach zaczęła krążyć informacja o możliwej zmianie właściciela FC „Czornomorec”. Według źródeł, odeski klub może znaleźć się pod opieką ormiańskiego biznesmena Artura Hranza. Zrozumiałe, że taka wiadomość nie mogła pozostawać bez echa ani w kręgach piłkarskich Odessy, ani w samej drużynie „marynarzy”.

Czy podobne doniesienia wpływają na piłkarzy „Czornomorca” i czy nie odwracają ich uwagę od pracy? Odpowiedź na to pytanie dał główny trener odesitów Olekandr Babich:
„Na informację dotyczącą zmiany kierownictwa w żaden sposób nie reagujemy. Naszym zadaniem — nie tylko pozostanie w Premier Lidze, ale i zajęcie miejsca nie niższego, niż w sezonie-2023/24 (wówczas „Czornomorec” zakończył sezon na 12. miejscu w tabeli). Wszyscy jesteśmy profesjonalistami, dlatego staramy się maksymalnie skoncentrować tylko na naszej grze i wynikach”, — powiedział Babich.