Oleg Fedorchuk: «Strusina» zachowanie ukraińskiej drużyny jest skazane na porażkę», '

2025-03-24 16:14 — Już od pierwszych minut pojedynku w Genku stało się oczywiste, że «strusina» zachowanie ukraińskiej drużyny ... Oleg Fedorchuk: «Strusina» zachowanie ukraińskiej drużyny jest skazane na porażkę», '
24.03.2025, 16:14

— Już od pierwszych minut pojedynku w Genku stało się oczywiste, że «strusina» zachowanie ukraińskiej drużyny jest skazane na porażkę. Zakładanie na głuchą obronę było błędne z strategicznego punktu widzenia. To świadczyło o tym, że u kierownika Serhija Rebrowa nie było wyraźnego planu, jak skomplikować Belgom kontrolę nad piłką.

— A jaką taktykę według pana nasi powinni stosować?

— Taką samą schemat, co kilka dni temu w Murcji — 4−1−4−1. Tak, jest konserwatywna, ale często przynosiła nam dywidendy. A gdy pięciu obrońców i czterech pomocników tylko myśli, jak daleko odbić piłkę, to żadnej korzyści z obecności na boisku napastnika Władysława Wanata nie było. On po prostu był na głodówce, a atakujący jeden za drugim nawały na posiadanie gości.

— Dlaczego według pana w działaniach gości nie było konstruktywności?

— A skąd miało to wziąć się, gdy Ołeksandr Zinchenko został przeniesiony na prawą flankę obrony, a jeszcze jeden pomocnik, który mógł zagrać niestandardowo — Hieorhi Sudaкow znowu czemuś działał z lewej i był niezauważalny. Swoją drogą, Belgowie szybko zidentyfikowali wrażliwe miejsce w obronie Ukraińców i atakowali pozycje, które bronił właśnie Zinchenko. No i najważniejsze, rzucało się w oczy, że cała grupa kluczowych zawodników nie zdążyła się zregenerować. Mowa o Iwanie Kalużnym, Ille Zabarnoho, Mykoli Matwienku, Ołeksiju Hutsuliaku, Wiktorze Cyhankowie. Sprawiało wrażenie, że marzą o tym, jakby ten koszmar w Genku szybciej się skończył.

— To, że została wybrana błędna taktyka — jest oczywiste, ależ u Serhija Rebrowa była możliwość poprawienia sytuacji dzięki pojawieniu się «świeżych» graczy.

— Wiecie, jeśli kilka dni temu mecz w Murcji był benefisem trenera Rebrowa, to w Genku on nie uniknął fiaska. Kierownik źle podjął decyzję co do zmian w odróżnieniu od swojego belgijskiego kolegi Rudiego Garcii, który tym razem wziął pewny rewanż.

Wczoraj byłem niemiło zaskoczony nie tylko Rebrowem, ale i jego podopiecznymi, z wyjątkiem chyba bramkarza Andrija Luninа. Liga Narodów choć i nie idzie w żadne porównanie z mistrzostwami świata czy Europy, to jest to wspaniała okazja, by głośno zapowiedzieć się na międzynarodowej arenie. Jednak z taką grą niemożliwe jest znaleźć się na «notatce» u znanych skautów, przeciwnie, obrazowo mówiąc, akcje tylko spadają.

Oczywiście, trzeba być wewnątrz zespołu, aby dokładnie wiedzieć, dlaczego wczoraj nasi byli tacy bezradni. Pytań jest sporo, w szczególności, niezrozumiałe po co na boisku pojawił się Ołeksandr Swatok, może powinno się było od samego początku wprowadzić Artema Dowbika. Z nim liczą się w Europie i w jego obecności obrońcy gospodarzy nie przeszli tak śmiało wielkimi siłami do przodu.

Najbardziej przykre jest to, że Belgowie nie pokazali nic nadzwyczajnego, po prostu nasi zagrali bardzo słabo. Dlatego zmarnowano szansę przedostać się do elitnej dywizji Ligi Narodów. I należy w najbliższym czasie sztabowi trenerskiemu produktywnie popracować nad poprawą błędów. Bo z takim podejściem do swoich obowiązków nasi nic nie zyskują i w kwalifikacjach na mistrzostwa świata.

Andrij Pysarenko

Oleg Fedorchuk
RSS
Aktualności
Loading...
«Real» wkroczył do walki o Martina Subimiendę
Dynamo.kiev.ua
27.03.2025, 02:38
W Rosji wielkie plany: przed nimi mecz z Kolumbią
Dynamo.kiev.ua
26.03.2025, 20:41
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok