Były zawodnik Szachtara Wołodymyr Kowaluk o słabych wynikach Doniecka pod wodzą Marino Puszicia.
- "Nie podoba mi się fakt, że Puszkarze nie stwarzają sobie okazji bramkowych, mimo że mają dużo kontroli nad piłką. Drużyna nie ma dużej szybkości, zawodnicy nie są nastawieni na zdobywanie bramek i nie tworzą ostrych akcji. Jak to możliwe, że przez całą pierwszą połowę meczu z Atalantą nie oddano ani jednego celnego strzału? "Atalanta to nie Man City, które posiada piłkę przez 70% meczu. Włoski klub jest przeciętnym europejskim klubem piłkarskim i musieliśmy stwarzać szanse bramkowe przeciwko nim.
Pushic nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, ale nie zasłużył na zwolnienie. Trener chce wprowadzić coś nowego do zespołu, a to wymaga czasu. W tej chwili piłkarze nie rozumieją jego wymagań. Swego czasu kibice domagali się dymisji Mircei Lucescu, ale Szachtar wykazał się tolerancją, dając mu szansę. Rumuński trener osiągnął wiele sukcesów. Moim zdaniem Puszić również powinien dostać trzy lub cztery lata na adaptację. W końcu piłkarze, których ma do dyspozycji, nie są topowymi zawodnikami i z nimi również musi ciężko pracować" - powiedział ekspert.