Pomocnik „Dynamo” Władysław Kabaiew w eterze FootballHub skomentował zwycięstwo nad „Worskłą” w 1/8 finału Pucharu Ukrainy.
— Władysławie, gratulujemy zwycięstwa. Trudna gra. Jakie wrażenia?
— Interesujący mecz, prawdziwa gra pucharowa. W lidze byłby prawdopodobnie inny pojedynek. „Worskła” grała dobrze. Spotkaliśmy się niedawno w Kijowie, a teraz drużyna stała się ciekawsza, dziś sprawili nam wiele kłopotów. Graliśmy bez środka pola, atak na atak, myślę, że kibicom się podobało. Wspaniała atmosfera na stadionie. Jestem zadowolony, że przeszliśmy dalej. Przed nami są zadania i krok po kroku je wykonujemy.
— Dziś znów była rotacja składu od Aleksandra Szowkowskiego, ale w centrum obrony wyszedł Dziaczek, który odzyskał formę po kontuzji.
— Bardzo czekaliśmy na powrót Dziaczka po kontuzji, chcę go pogratulować. Dobrze zagrał. Mały już pracuje z nami półtora roku, doczekał się swojej szansy i skorzystał z niej. Ale wszyscy mamy jeszcze dużo do zrobienia.
— Dziś w końcu udało się zdobyć swój debiutancki gol za „Dynamo” Guerrero. Jak go przywitaliście?
— On zawsze wchodzi na boisko z pozytywnym nastawieniem, nie zamyka się w sobie. Tak samo na treningach. Guerrero bardzo czekał na ten pierwszy strzelony gol, ponieważ to jak oddech świeżego powietrza, wiem to po sobie. Myślę, że to doda mu inspiracji do dalszego rozwoju. Jesteśmy tylko zadowoleni, że Guerrero i Vanat strzelają i pomagają drużynie.