Były zawodnik reprezentacji Ukrainy Oleg Shelaev podzielił się swoimi wrażeniami z meczu ostatniej, 6. kolejki grupowej Ligi Narodów Albania — Ukraina (1:2).
— Zawsze miło komentować zwycięstwo. Ale przyszło ono z trudem. Czyż nie?
— Szybko strzelona bramka, a potem i druga dała spokój i pewność naszym piłkarzom. Zrobiliśmy dobrą zaliczkę, a w dalszej części gry było łatwiej. Zadaniem było doprowadzić mecz do zwycięskiego końca, co również udało się. Pierwsza połowa była bardziej kompleksowa, dynamiczna i spójna, a w drugiej graliśmy już na wynik. Na początku staraliśmy się wyżej pressować przeciwnika, wywierając nacisk na ich połowie pola, tym samym narzuciliśmy swoją grę. I to przyniosło efekty. A po rzutach karnych gra stała się nerwowa, chociaż na końcu mieliśmy momenty, aby ostatecznie zamknąć mecz.
— Albańczycy sprawili, że zaczęliśmy się denerwować, a to wydarzyło się po przerwie. To wynik ich udanych zmian?
— Po tym, jak zmniejszyli przewagę, bramka dodała im adrenaliny i emocji. Gospodarze przejęli inicjatywę, czując, że mogą dodać. Z naszej strony gra stała się bardziej ostrożna i ostrożna, baliśmy się stracić zwycięstwo, dlatego pojawiła się nerwowość.
— W pierwszym meczu, gdzie Albania wygrała 2:1 z naszą reprezentacją, wyglądali na dużo silniejszych. To był złośliwy, nieustępliwy przeciwnik, fizycznie silny. A po dwóch miesiącach — całkiem inna drużyna, słaba i bezwładna, szczególnie w pierwszej połowie. Jak można to wyjaśnić? To zasługa naszej drużyny?
— Prawdopodobnie chodzi o gotowość na dany okres. Jak trener przygotował drużynę do decydującego meczu, i wiele innych czynników. Myśleli, że rozpoczniemy powoli, uspokoimy, a potem gdzieś strzelimy. Ale dynamiczną grą, — i to dotyczy pierwszej połowy, — nasza reprezentacja zepsuła wszystkie ich plany.
— Rebrov trafił z składem, wpuszczając w starcie Jaremenkę i Zynczuka, a ich bramki przyniosły zwycięstwo.
— To, że w wyjściowym składzie wyjdzie Jaremenko zamiast Dovbika, było do przewidzenia. A co do Zynczuka – tutaj intuicja trenera, on dawno nie grał w podstawowym składzie, jest głodny gry, i jeszcze ma coś do udowodnienia. Aleksander zagrał na godnym poziomie. Oprócz strzelonej bramki, dobrze prowadził grę, i oddał wszystkie siły na boisku.
— To, że Rebrov zaryzykował grając od początku w atakujący futbol, przyniosło wyniki. W poprzednim meczu z Gruzją graliśmy w obronie, efektem tego była remis. Może z Gruzinami również trzeba było grać tak jak przeciwko Albanii?
— Wczoraj mieliśmy stuprocentową realizację momentów. Dwa strzały na bramkę, i dwie bramki. Reprezentacja budowała ataki bardziej logiką, dobrymi podaniami pomiędzy liniami przełamywała obronę przeciwnika, a przy stracie piłki wysoko pressowała, w rezultacie — posiadała przewagę. A Gruzini byli bardziej agresywni, bardziej ostrożni w pojedynkach, zarówno w grze, jak i w odbiorze. Dlatego z nimi było trudniej, i wybraliśmy taką taktykę prowadzenia gry.
Najważniejsze, zajęliśmy drugie miejsce w grupie, będziemy grać w play-off. Czekaj na ciąg dalszy...
Sergiy Shebek
Подписывайтесь на Dynamo.kiev.ua в Telegram: @dynamo_kiev_ua! Только самые горячие новости