12 grudnia „Dynamo” rozegra kolejny mecz w Ligii Europy — z hiszpańskim „Realem Socjedad”. Znany trener i ekspert Oleg Fedorczuk opowiedział, czy wpłynie na grę Kijowian brak kilku czołowych zawodników z powodu kontuzji:
— Nie będzie to krytyczna sytuacja. Najbardziej dzisiaj zabraknie w centrum obrony Mychawki. Tak, on jeszcze ma luki w przygotowaniu technicznym, w wyborze pozycji, co prowadzić do samobójczych goli, ale Taras — to perspektywny gracz. Szczególnie cenne jest jego umiejętność, kiedy obrońcy grają w linii, zrobić dokładny pierwszy podanie na wyjście partnerowi.
— Mychawka jest zawodnikiem podstawowym. Kto może go zastąpić?
— Myślę, że Dziacuk, który w niektórych aspektach gry ustępuje Mychawce, ale z to jest silny w walce na drugim poziomie. To jest plus, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę, że w arsenale „Real Socjedad” jest kilka wariantów kończenia akcji i wygrane powietrzne pojedynki — to jeden z nich.
— Teraz o jeszcze jednym kontuzjowanym zawodniku „Dynamo” — Szaparenko, czy jego strata będzie odczuwalna?
— Mykoła robi niezłe wrażenie, kiedy „Dynamo” posiada piłkę. Ponieważ jestem pewien, że dziś „Real Socjedad” kontrolować będzie przebieg wydarzeń na boisku, to korzyści z Szaparenko i jego braku umiejętności działania w odpowiedziach byłoby niewiele.
— W takim razie dzięki czemu „Dynamo” może konkurować z „Real Socjedad”, którego zawodnicy odgrywają główne role w reprezentacji Hiszpanii?
— Przede wszystkim, musi istnieć żelazna dyscyplina gry. Hiszpańskie kluby zazwyczaj bardzo umiejętnie karzą nawet za drobne błędy. Szczególnie trzeba być na baczności przy rozegraniu stałych fragmentów gry, gdzie w „Real Socjedad” jest nie mało domowych przygotowań.
Również ważne jest, aby być aktywnym w fazie przejściowej: odbierać, podnosić i potem wykorzystywać przestrzeń na połowie pola rywala. Działać tak, jak „Szachtar” na początku niedawnego meczu z „Bawarią” w Lidze Mistrzów.
— Tylko w poprzedniej turze — z „Wiktorią” Kijowianie zapisali do swojego konta pierwszy zdobyty gol, czy można liczyć, że dzisiaj zdobędą pierwsze punkty?
— Szanse są znikome, mimo to „Real Socjedad” to faworyt. Jednak w występie Kijowian na międzynarodowej arenie pozytywna dynamika jest widoczna, ale mało dostrzegalna, bo u Kijowian umiejętności wykonawcze są na niskim poziomie. Oto dlaczego do trenera Ołeksandra Szowkowskiego nie może być jakichś pretensji: on otrzymał do swojego dyspozycji graczy, których jeszcze uczyć i uczyć.
Jednak piłka nożna — to gra nieprzewidywalna, więc wszystko może być. Oto Kijowianie niedawno mieli wygrać z „Ferencváros”, jednak wszystko zepsuło bezsensowne usunięcie Dubińczaka. Nie bądźmy przedwcześnie chować „Dynamo”.
Andrij Pysarenko