Siergiej Tkaczenko: „Za zwycięstwo nad „Dynamo” otrzymaliśmy od „Szachtara” po 25 tysięcy dolarów na osobę”

2025-03-15 09:57 Były pomocnik reprezentacji Ukrainy Siergiej Tkaczenko opowiedział o stymulacji trzeciej strony w mistrzostwach Ukrainy na początku ... Siergiej Tkaczenko: „Za zwycięstwo nad „Dynamo” otrzymaliśmy od „Szachtara” po 25 tysięcy dolarów na osobę”
15.03.2025, 09:57

Były pomocnik reprezentacji Ukrainy Siergiej Tkaczenko opowiedział o stymulacji trzeciej strony w mistrzostwach Ukrainy na początku lat 2000.

Siergiej Tkaczenko

— Nie raz już wspomniano o meczu kijowskiego CSKA przeciwko „Szachtarowi” (0:0) z 2001 roku, w którym wy, w istocie, zatrzymaliście drogę „górnikom” do ich pierwszego mistrzostwa. Co zapadło wam w pamięć z tego starcia?

— W tamtej grze nie pamiętam, czemu, ale ja zostałem w rezerwie. Przede wszystkim zapadł mi w pamięć strzał Ołeksija Bachariewa w 89. czy 90. minucie, gdy piłka przeleciała centymetry nad poprzeczką. W tym momencie moje serce poszło mi do pięty. Cała sprawa polegała na tym, że obiecano nam szalone premie, jeśli CSKA zdobędzie punkty z „Szachtarem”. Na szczęście mecz zakończył się remisem — 0:0.

— I ile wtedy zdobyliście bonusów od „Dynamo”?

— Jeśli się nie myli, to po 40 000 dolarów na osobę. Więc wszyscy wychodzili na grę jak psy, nikt nie chciał stracić takich pieniędzy.

— A za zwycięstwo nad „Szachtarem” (1:0) w pierwszej rundzie, „Dynamo” was nagrodziło?

— Dokładnie pamiętam, że jedyną bramkę zdobył Siergiej Zakarljuka, i mogę z pewnością powiedzieć, że otrzymaliśmy po 5 000 dolarów.

— W niektórych drużynach można było rozegrać sezon i tyle nie zarobić, jak wy za dwa mecze przeciwko „Szachtarowi”. Czyż nie tak?

— Całkowicie możliwe. Ale w tym samym czasie, myślę, że każda drużyna grała w podobnych meczach, gdy na szali leżały bardzo duże sumy. Uwierzcie, piłkarze kochają futbol, kochają swoją pracę, ale my, przede wszystkim, gramy za pieniądze.

— A w sezonie 2002/03 z donieckim „Metalu” w mistrzostwach pokonaliście „Dynamo” i zdobyliście za to, jak wiadomo, duże premie.

— „Szachtar” wynagrodził sumą po 25 000 dolarów na osobę.

— Jeśli tak poważnie podeszliśmy do księgowości, to możesz powiedzieć, jakie były w ogóle premie w donieckim „Metalu” na początku lat 2000.?

— Dawno to było. Znowu, jeśli pamięć mnie nie zawodzi, to za domowy mecz 3 000 w hard currency, za mecz wyjazdowy — 5 000. Za potyczki z „Dynamo” czy „Szachtarem” te sumy podwajały się.

— Już w pierwszym sezonie z „Metalurgiem” zdobyłeś medal brązowy. To był twój debiut na podium. Kierownictwo klubu wtedy dobrze wynagrodziło drużynę?

— Wypłacili nam po 20−25 tysięcy dolarów. Takie same sumy były i za pierwszą brązę, rok wcześniej, ale mnie w drużynie wtedy jeszcze nie było.

RSS
Aktualności
Loading...
WIDEO: Pierwszy gol Biesiedina za «Liszyn»
Dynamo.kiev.ua
16.03.2025, 13:54
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok