Znany w przeszłości napastnik „Newcastle” i reprezentacji Anglii Alan Shearer nie rozumie, jak sędziowie ocenili podwójne dotknięcie napastnika „Atletico” Juliana Alvareza w rzutach karnych po meczu Ligi Mistrzów przeciwko „Realowi”.
Alvarez strzelił, ale gol nie został uznany, a madrytczycy przegrali serię.
„Nie rozumiem, jak taki moment może decydować o losie tak ważnego meczu Ligi Mistrzów. Obejrzałem ten moment już ponad 100 razy i wciąż nie mogę na 100% stwierdzić, że było tam podwójne dotknięcie. To jakaś bzdura”, — uważa Shearer.