Napastnik Los Angeles, Gareth Bale, zadebiutował w swoim nowym klubie jako rezerwowy w meczu MLS z Nashville (2:1).
„To było niesamowite. Od pierwszych minut w klubie chciałem pomagać drużynie na boisku. Mój wygląd jest również ważny z punktu widzenia mojego stanu funkcjonalnego. Oczywiście to koniec sezonu w Europie, więc dobrze jest zdobyć kilka minut i, co ważniejsze, zdobyć trzy punkty – powiedział Walijczyk cytowany przez serwis prasowy klubu.
Giorgio Chiellini również zagrał swoje pierwsze minuty w Los Angeles, który był w początkowym składzie drużyny i spędził 60 minut na boisku.
To zwycięstwo pozwoliło Los Angeles zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji Konferencji Zachodniej.