Były pomocnik Vorskli i reprezentant Serbii Jovan Markoski powiedział nam, co pamięta z czasów spędzonych w lidze ukraińskiej.
- "Pamiętam nasze zwycięstwo w Pucharze i szaloną atmosferę na stadionie w Dnieprze od kibiców z Połtawy. No i sam mecz. Nie mogę powiedzieć, że był bardzo dobry, bo wszyscy wiemy, jaką drużyną był wtedy Szachtar i jakich miał zawodników. Ale mimo wszystko nie poddaliśmy się. Każdy z nas dał z siebie wszystko, by wygrać.
Pamiętam też, że na Ukrainie spędziłem największy okres mojej kariery. Moja żona pochodzi z Połtawy, a mój drugi syn jest w połowie Ukraińcem, a w połowie Serbem. Mogę powiedzieć, że czas spędzony w Vorskli był najlepszym w mojej karierze. W naszej drużynie panowały przyjazne relacje między zawodnikami, dobre nastawienie ludzi zarówno w klubie, jak i ogólnie w Połtawie. Moje wspomnienia nie są więc związane tylko z piłką nożną. Być może czas spędzony w Połtawie był najlepszym okresem w moim życiu" - powiedział Jovan.