Napastnik reprezentacji Ukrainy i hiszpańskiej "Girony" Artem Dovbyk podsumował występ reprezentacji Ukrainy na Euro 2024 i ogólnie sezon 2024/25.
"Nadszedł czas, aby podsumować wyniki. Chcę powiedzieć kilka słów o Euro i ogólnie o tym sezonie.
Jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki drużyny, to ostatnie dwa mecze pokazały, że taki turniej wymaga koncentracji od pierwszej minuty i przez cały mecz. Pierwszy mecz okazał się dla nas fatalny i właśnie przez to nie byliśmy w stanie kontynuować naszej podróży.
Jeśli chodzi o mój indywidualny występ, to absolutnie nie jestem zadowolony ze swojej gry. Oczywiście po sezonie klubowym ja i wszyscy inni oczekiwaliśmy więcej. Przeżywam jednak ten kryzys z myślą, że uczyni mnie on silniejszym. Niczego nie da się zmienić, więc muszę to zaakceptować i iść dalej.
Jeśli chodzi o mój debiutancki sezon w La Liga, był on bardzo emocjonalny i intensywny. Dla miłośników statystyk, ekspertów (profesjonalnych i fotelowych) i wszystkich, którzy zaczęli rozumieć piłkę nożną, oto kilka liczb: w ciągu 11 miesięcy udało mi się rozegrać 54 mecze, 3691 minut gry i wykonać [29+11] - 40 skutecznych akcji. Myślę, że jak na debiutancki sezon wygląda to nieźle.
A teraz chcę przede wszystkim podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie, gdy nie było łatwo. A nie było łatwo wiele razy, a teraz mam zdolność do utrzymania się.
I na koniec chciałbym przypomnieć ludziom tylko o jednym - nie zapomnijcie wspierać i pomagać żołnierzom, którzy bronią naszego kraju.
Chwała Ukrainie!" - napisał Dovbyk na swoim profilu na Instagramie.