Były napastnik Dynama Kijów, Artem Milevskyi, powiedział nam, co sądzi o starciu swojej byłej drużyny z Salzburgiem w rundzie play-off Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że pierwszy mecz pomiędzy rywalami zakończył się porażką 0:2 dla Kijowa.
- Oglądałeś mecz Dynamo vs Salzburg? Czy uważasz, że Dynamo ma szanse na awans po porażce 0:2?
- Oglądaliśmy ten mecz w dużym gronie i bardzo kibicowaliśmy Dynamo. Mieliśmy trochę pecha, że nie wykorzystaliśmy naszych szans. W tajemnicy powiem, że stawiam na awans Kijowa. Wierzę w pomyślny wynik i będę kibicował do samego końca. Bardzo chciałbym usłyszeć hymn Ligi Mistrzów na meczach Dynama w fazie grupowej, z Yarmolenko jako kapitanem. Wow! To przyprawia mnie o gęsią skórkę.
"Dynamo dobrze się wzmocniło w tym sezonie. Pikhalenok osiąga dobre wyniki. Na pewno będziemy walczyć z Salzburgiem.
- Dlaczego Vanat gra tak blado w tym sezonie?
- Nie powiedziałbym, że jest słaby. Nadszedł czas, abym przyszedł się z nim przywitać i udzielić mu kilku rad(śmiech). Co dokładnie, to już tajemnica. Na koniec naszej rozmowy chciałbym jeszcze pozdrowić wszystkich kibiców Dynama, których bardzo szanuję: chłopaki, wierzcie w drużynę do końca!
Andrij Piskun