Pomocnik Dynama Kijów Oleksandr Pikhalonok podzielił się swoimi wrażeniami z domowego meczu z Ruchem Lwów (0-0) w 7. kolejce mistrzostw Ukrainy na UPL.TV.
- Dzisiaj zarówno my, jak i Rukh mieliśmy swoje szanse. Myślę, że to był dobry mecz, niestety nie wygraliśmy, przerwaliśmy naszą zwycięską passę. Przygotujemy się do następnego meczu.
- Jakie było nastawienie trenera na ten mecz?
- Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie grał jeden na jednego, bardzo ciasno. "Rukh zawsze utrzymuje wysokie tempo gry. Mieliśmy momenty, w których coś nam wychodziło, ale były też okresy, w których tak nie było. Stąd ten wynik.
- Czy próbowaliście odbudować swoją grę podczas meczu, biorąc pod uwagę rozwój wydarzeń?
- Tak, próbowaliśmy się odbudować, w tym za pomocą zmian, ale tak się złożyło, że wynik brzmiał 0-0.
- Oleksandr Shovkovskyi rotuje składem, a ty wszedłeś dziś jako zmiennik. Jak wyglądają Twoje warunki fizyczne?
- Jestem w dobrej formie, mój stan jest normalny. Decyzję podejmuje trener, a kiedy wchodzę jako zmiennik, pomagam drużynie tak bardzo, jak tylko mogę.
- To pierwsza strata punktów Dynama w tym sezonie, jakie nastroje panowały w szatni?
- Oczywiście wszyscy są trochę zdenerwowani, bo straciliśmy punkty, ale to nic, gramy mecze co 3-4 dni. Jeśli za każdym razem będziemy trzymać nos na kłódkę, to nic dobrego z tego nie wyniknie. Przygotowujemy się już na Lazio.