Były asystent trenera Minaj, Mykola Tsymbal, skomentował porażkę Dynama Kijów 0:2 z niemieckim Hoffenheim w 2. rundzie fazy zasadniczej Ligi Europy.
- Druga porażka w Lidze Europy z rzędu - tym razem z Hoffenheim. Jakie były Twoje oczekiwania przed meczem i w których elementach gry Dynamo przegrało z niemiecką drużyną?
- Jak każdy ukraiński kibic, czekałem na zwycięstwo, które dodałoby punkty do tabeli współczynnika UEFA. Zrozumiałem, że Hoffenheim stworzyło wiele szans, ale też dopuściło zbyt wiele w pobliże swojej bramki. Spodziewałem się, że mecz będzie intensywny. Wynik meczu zależał od tego, kto będzie w stanie wykorzystać swoje szanse i zagrać lepiej w końcowych fazach.
- Dynamo ma problemy z wykańczaniem akcji, szczególnie w ostatnich meczach europejskich pucharów.
- Widziałem więc, że Hoffenheim było nieco lepsze od Dynama we wszystkich elementach. Szybciej przechodzili z obrony do ataku, szybciej reagowali na stratę piłki, pressing, pierwszy kontakt - we wszystkich tych obszarach Niemcy byli od nas nieco lepsi. Brakowało nam też intensywności. Być może to właśnie tutaj te przenosiny z kraju do kraju wchodzą w grę, a gracze nie mają wystarczająco dużo czasu na regenerację.
"Hoffenheim wyglądało na świeższe, chociaż ich ostatni mecz z Werderem (3-4) w Bundeslidze był trudny. Nie jest łatwo dojść do siebie po porażce w meczu, w którym prowadziło się 3-0. To świadczy o profesjonalizmie. "Hoffenheim nie wygrało wcześniej od pięciu meczów, a trener był już zawieszony, prasa pisała, że jeśli jego drużyna nie pokona Dynama, może zrezygnować. Na tym tle Hoffenheim wyszło i zagrało dynamiczny, szybki futbol.
- Wspomniałeś, że Dynamo było gorsze od Hoffenheim w każdym elemencie. Czy środowisko, a konkretnie poziom mistrzostw, w których grają drużyny, ma tutaj wpływ?
- W stu procentach. W Lidze Europy wszyscy grają pod presją, a Hoffenheim przyzwyczaiło się do tego przez lata gry w Bundeslidze, czego nie można powiedzieć o Dynamie. W lidze ukraińskiej Dynamo gra trzy lub cztery mecze pod presją, z przyzwoitym poziomem oporu.
Teraz jest więcej meczów w europejskich rozgrywkach, więc Dynamo będzie miało okazję zdobyć doświadczenie w grze pod presją. Wierzę więc, że dodadzą ten element. Ale wiara to wiara i musimy zdobywać punkty.
- Co więcej, następny mecz gramy w Lidze Europy przeciwko Romie. Tam będzie jeszcze trudniej o punkty.
- To będzie trudne. Musimy wyjść i dokonać niemożliwego". "Dynamo musi zagrać swój najlepszy mecz w tym sezonie, aby odebrać punkty Romie. Musimy zaprezentować się jeszcze lepiej niż w zwycięstwach nad Partizanem (6-2, 3-0) i Rangersami (1-1, 2-0) w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Nie mogę powiedzieć, że Dynamo nie jest fizycznie gotowe. To kwestia wysokiego rytmu gry, który musi być utrzymany przez 90 minut. Kiedy grasz pod taką presją przez cały czas, ma to duży wpływ na twoją grę w przyszłości. Szczegóły decydują o losach meczów.
Vladyslav Liutostanskyi