Publikacja LaRoma24 zwróciła uwagę na problematyczność linii atakującej włoskiej „Romie”, której głównym napastnikiem jest obecnie Ukrainiec Artem Dovbik.
Artem Dovbik„Obecna „Roma” zdobywa mało goli. Zbyt mało. 10 goli w 11 ostatnich meczach (publikacja ukazała się przed niedawnym meczem „Fiorentina” — „Roma” — 5:1 w lidze włoskiej, — przyp. red.) — to naprawdę zły wskaźnik.
Ale jest jeszcze jeden aspekt, który powinien skłonić do refleksji: 50% goli „Romie” zdobył Dovbik. Jeśli z jednej strony możemy z satysfakcją witać grę byłego zawodnika „Girony”, to z drugiej nie możemy nie zauważyć, że jego 5 goli z 10 jednoznacznie wskazuje na to, że „Roma” ma problem z linią atakującą.
Stwierdzenie, że zespół Juricia nie potrafi atakować — to zdecydowanie mało. W drużynie są zawodnicy ofensywni, ale nie ma w niej gry ofensywnej. W tej sytuacji główny trener „Romie” musi liczyć na to, że Dovbik zawsze będzie mógł wejść na boisko, ponieważ klub latem nie zdołał podpisać jeszcze jednego środkowego napastnika. Tak więc alternatywy dla ukraińskiego napastnika obecnie nie ma”, — pisze LaRoma24.
