Pomocnik kijowskiego „Dynamo” Witalij Bujański w emisji klubowego kanału YouTube opowiedział, co myśli o ważności dla piłkarzy kontrolowania swojego odżywiania i wagi.
Witalij Bujański. Zdjęcie — J. Yuriew— Myślę, że z wiekim każdy sam rozumie, co musi robić przed meczem, jak się odżywiać, jak odpoczywać, o którzej kłaść się spać. Każdy z nas sam odpowiada za swoją regenerację i swoje odżywianie.
— Jak dokładnie odżywiasz się przed meczami?
— Zazwyczaj to gotowany język z purée lub makaronem. A rano — kawa z sernikami.
— Zdarza się, że zespół po ciężkim treningu pozwala sobie na słodycze?
— Po treningu — tak, bez wątpliwości. Kto nie ma problemów z wagą, ten niczego sobie nie odmawia. Ale przed meczem każdy ma swoje menu. Moim zdaniem, powinieneś wyjść na mecz głodnym.
— Zdarza się, że za nadwagę mogą ukarać w drużynie?
— Nie zdarza się, ale należy to robić. Jeśli nie ukarzesz, to człowiek może nie zrozumieć innych sankcji. Inna sprawa, że jest profesjonalizm. Im więcej masz zbędnych kilogramów, tym trudniej ci będzie, tym większy będziesz miał nacisk na stawy. I to odbije się na twoim zdrowiu w przyszłości.
