Były zawodnik donieckiego „Szachtara” Andrij Worobej ocenił grę Andrija Łunina w meczu przeciwko Belgii, mówiąc o konkurencji ukraińskiego bramkarza z Thibaut Courtois w madryckim „Realie”.
— Łunin w tym meczu był pewny siebie. Tak, nie było może jakichś nierealnych interwencji. Ale z tymi strzałami, które oddała drużyna przeciwnika, radził sobie. I ta pewność przechodziła już na naszych zawodników. Łunin swoją walkę wygrał. Przetrącił nos Courtois. Teraz niech Ancelotti myśli. Oczywiście, za dwa dni będzie mecz-rewanż. Zobaczymy, jak będą się rozwijały wydarzenia na boisku. Ale dla Ancelottiego to grunt do rozmyślań.
Oczywiście, w tym meczu Łunin chciał to udowodnić. I dobrze, że mu się udało. Przede wszystkim Andrij nie udowodnił, że jest lepszy od Courtois. Myślę, że przede wszystkim Łunin udowodnił, że jest najlepszy w naszyn reprezentacji. Musiał całkowicie poświęcić się drużynie, — powiedział Worobej.