Były napastnik Bordeaux, Marsylii i Francji, Eric Cantona, wygłosił kilka zaskakujących komentarzy na temat piłki nożnej w swoim kraju.
"Francuski futbol nie ma historii. To jedyny kraj na świecie, w którym nie można mieć dwóch drużyn w jednym mieście. Są ludzie, którzy kochają piłkę nożną, są prawdziwi fani, ale nie aż tak, żeby w jednym mieście były dwa kluby.
I może jestem starym kretynem, ale wolę wspierać futbol, który ma w sobie duszę, który ma coś, co mnie porusza. W Paryżu wolałbym chodzić do Red Star w St. Ouen niż do PSG" - Le Parisien cytuje Cantonę, który, przypomnijmy, zakończył karierę w 1997 roku.