Mykoła Morozyuk: "Myślałem, że nawet nie poczujemy Rumunii - strzelimy co najmniej cztery gole z hat-trickiem Dowbyka".

2024-07-12 09:44 Były pomocnik Dynama Kijów Mykoła Morozyuk opowiada o występach swojej byłej drużyny pod wodzą Ołeksandra Szowkowskiego, ... Mykoła Morozyuk: "Myślałem, że nawet nie poczujemy Rumunii - strzelimy co najmniej cztery gole z hat-trickiem Dowbyka".
12.07.2024, 09:44

Były pomocnik Dynama Kijów Mykoła Morozyuk opowiada o występach swojej byłej drużyny pod wodzą Ołeksandra Szowkowskiego, występie reprezentacji Ukrainy na Euro 2024, spotkaniu z Julią Tymoszenko i nie tylko.

Mykola Morozyuk

"Po piłkarskim życiu trzeba się wiele nauczyć i przyjąć doświadczenie ludzi sukcesu, takich jak Julia Wołodymyriwna".

- Mykoła, widzieliśmy wczoraj Twoje zdjęcie z Julią Tymoszenko. Jakiego rodzaju było to spotkanie?

- To było przyjacielskie spotkanie.

- Czy wszedłeś do polityki?

- Nie, nie wszedłem do polityki. Moje spotkanie z Julią Tymoszenko było częściowo zaplanowane, częściowo spontaniczne, byłem tam z przyjaciółmi. Nawet nie zrozumiałem, jak to zdjęcie pojawiło się w Internecie.

- Roma Bebekh opublikował je na swoim kanale telegramu Bombardier.

- To nie jest tajemnica, po prostu zapytałem, ponieważ sam go nie opublikowałem i byłem ciekawy.

- Jakiego rodzaju było to spotkanie?

- Nie mam jasnej odpowiedzi, więc nie wiem, jak ci odpowiedzieć. Na razie nie ma nic do powiedzenia. Być może są jakieś plany na przyszłość, ale trudno powiedzieć, jak to będzie. Julia jest doświadczoną osobą, która wiele widziała w polityce. Podzieliła się z nami swoim doświadczeniem życiowym i powiedziała nam, jak nie powtarzać swoich błędów.

- Co najciekawszego zapamiętałeś z rozmowy z Tymoszenko?

- Wszystko było interesujące, nie będę wyróżniać niczego w szczególności, wolę wyróżnić Julię jako osobę, ma energię silnej i mądrej kobiety. Po raz pierwszy spotkałem ją w tym formacie przy okrągłym stole, wcześniej spotykaliśmy się tylko na imprezach piłkarskich, przywitaliśmy się i to wszystko.

- Czy to był jakiś rodzaj treningu prowadzonego przez Tymoszenko?

- Jeśli opiszę to ogólnie, to tak, to był prywatny trening dla młodych ambitnych ludzi.

- Czy było to szkolenie płatne?

- Oczywiście, było bezpłatne. Spotkanie zostało zorganizowane przez ludzi, którzy mają bezpośredni kontakt z Julią Tymoszenko. To było dobre i niezapomniane doświadczenie.

- Czy w spotkaniu uczestniczyli inni zawodnicy?

- Nie, byłem tylko ja.

- Co chcesz robić w przyszłości: być politykiem, trenerem, menadżerem, biznesmenem czy nauczyć się jakiegoś innego zawodu?

- Ciężko powiedzieć co dokładnie, ale mogę powiedzieć na pewno, że trenerstwo nie jest w moich planach, tak samo jak bliski związek z piłką nożną. Futbol zawsze będzie się ze mną krzyżował, ale nie będę łączył z nim swojego życia jako zawodu. Planuję rozwijać się w innych obszarach, a czas pokaże, gdzie dokładnie.

Po prostu po życiu piłkarskim muszę się wiele nauczyć i przyjąć doświadczenie ludzi sukcesu, takich jak Julia Volodymyrivna. Teraz zbieram informacje na przyszłość. Interesuję się różnymi dziedzinami, ale mają one ze sobą wiele wspólnego.

- Jeśli Tymoszenko zaprosi Cię do swojej partii politycznej, przyjmiesz ją?

- W tej chwili powiedziałbym, że nie, ponieważ nie planuję być na tym samym poziomie polityki, co praca w klubie piłkarskim. Ale apetyt przychodzi wraz z jedzeniem. Wszystko dzieje się stopniowo.

- Jeśli Tymoszenko będzie kandydować na prezydenta Ukrainy, zagłosujesz na nią?

- Kiedy nadejdzie czas wyborów, możesz mnie zapytać. Jeszcze o tym nie myślałem. W tej chwili mam głowę zaprzątniętą innymi sprawami. Chcę, aby Ukraina wygrała jak najszybciej, aby nastał pokój i abyśmy wszyscy doczekali wyborów.

"Zamknąłem już profesjonalną stronę piłkarską dla siebie, ale gram dla Ruh Media Team i planuję rozwijać medialną piłkę nożną na Ukrainie".

- Czym się teraz zajmujesz?

- Wszystkim po trochu, w tym wolontariatem. Biorę również udział w meczach charytatywnych, aby pomóc naszym żołnierzom. Nawet moim przyjaciołom trudno jest określić, co dokładnie teraz robię. Na przykład wczoraj grałem w piłkę nożną, a dziś spotykam się z Julią Władimirowną. Nie ma jasnej logiki w moich dzisiejszych działaniach.

- Czy kiedykolwiek myślałeś o grze w piłkę nożną?

- Zamknąłem już dla siebie profesjonalną stronę piłkarską, ale gram w Ruh Media Team i planuję rozwijać medialną piłkę nożną na Ukrainie. Chcę, aby piłka nożna w mediach na Ukrainie była na wysokim poziomie. Nie jest to jednak łatwe ze względu na wydarzenia, które mają miejsce w naszym kraju.

- Czyzostałeś zaproszony do Ruh Media Team przez Hryhorija Kozłowskiego (prezesa Rukh - red.)?

- Nie, zostałem zaproszony przez jednego z menedżerów Rukh, Oleha Shpura i głównego trenera Valeriya Fedorchuka. Ponieważ jestem teraz we Lwowie przez większość czasu, zadzwonili do mnie, a ja byłem zainteresowany tą ofertą i zgodziłem się. Chcę przenieść naszą medialną piłkę nożną na nowy poziom i ostatecznie stworzyć ligę medialną. Dziewiętnastego stycznia rozpoczynamy UA Steel Cup, pierwszy oficjalny ukraiński puchar dla drużyn medialnych.

- Milevsky gra również w klubie medialnym Ignis. Czy grałeś przeciwko jego drużynie na boisku?

- Oni również wezmą udział w Pucharze Ligi Mediów. Będziemy więc musieli ponownie skrzyżować ścieżki z Tią na boisku piłkarskim i, jeśli Bóg pozwoli, nie będzie to ostatni raz. Z przyjemnością się z nim spotkam.

"Myślałem, że nawet nie poczujemy Rumunów - strzelimy co najmniej cztery gole z hat-trickiem Dovbyka".

- Oglądasz w ogóle piłkę nożną? Widziałeś występ Ukrainy na Euro?

- Tak, oglądałem wszystkie mecze Ukrainy. Zawsze lubiłem oglądać piłkę nożną, ale po zakończeniu kariery się rozproszyłem. Ogólnie rzecz biorąc, oglądanie piłki nożnej nie było interesujące, z wyjątkiem półfinałów Ligi Mistrzów lub oglądania drużyn, którym kibicuję - Dynamo, Real Madryt i reprezentacja Ukrainy.

- Oczekiwania wobec reprezentacji Ukrainy były spore, ale ostatecznie nie awansowaliśmy z dość przeciętnej grupy. Co możesz powiedzieć o występie drużyny Rebrowa?

- Ja, podobnie jak wszyscy kibice, dziennikarze, eksperci, trenerzy, spodziewałem się, że reprezentacja Ukrainy na 100% wyjdzie z grupy. Myślałem, że nawet nie poczujemy Rumunów - strzelimy co najmniej cztery gole z hat-trickiem Dowbyka. Wszyscy stworzyli taką atmosferę wokół reprezentacji, że chłopaki myśleli, że będzie im łatwo i ostatni mecz z Belgią o niczym nie zadecyduje.

Odbiło się to na naszych młodych zawodnikach, którzy przeczytali o sobie, że są fenomenalni. To odcisnęło się na ich podświadomości, a na turnieju takim jak ten nie można po prostu wyjść i grać w piłkę, potrzebna jest maksymalna koncentracja. W meczu z Rumunią nasi zawodnicy nie docenili przeciwnika i trochę się rozluźnili. Miałem podobny przykład w swojej karierze.

- Opowiedz nam o tym.

- Niestety, albo na szczęście, nie grałem w takich turniejach na poziomie dorosłym, ale raz wziąłem udział w Euro U-21 w Danii. Mieliśmy silną drużynę: Yarmolenko, Konoplyanka, Zozulya, Stepanenko i ja. Jechaliśmy na Mistrzostwa Europy jako jeden z faworytów. Nasi dziennikarze, a także europejscy, mówili, że jesteśmy głównymi pretendentami do zwycięstwa.

Przed meczem myśleliśmy, że pokonamy Czechów przynajmniej 4:0, ale ostatecznie przegraliśmy 1:2. Czesi po prostu nas ograli i mieli przekąskę. Po meczu nie mogliśmy nawet zrozumieć, co się stało. Trudno było potem cokolwiek zmienić - zremisowaliśmy z Anglią, przegraliśmy z Hiszpanią i wróciliśmy do domu trochę okaleczeni. To było bardzo żenujące przed naszymi fanami.

- To był dobry przykład dla naszej młodzieży, że nie powinni lekceważyć swoich przeciwników.

- Mamy bardzo fajną i obiecującą drużynę. Wierzę, że ma przed sobą wielką przyszłość, ale niestety wielu naszych zawodników nie miało doświadczenia w grze na takich turniejach. Na Euro Ukraina zawiodła tylko w meczu z Rumunią, ale cztery punkty nie wystarczyły do wyjścia z grupy.

Lunin miał niepokonany sezon w Realu Madryt, ale popełnił błąd w pierwszym meczu na Euro. Słabo zagrały też inne nasze reprezentacje. Ten sam Dovbyk miał szalony sezon dla Girony, ale na Mistrzostwach Europy grał ospale. Ciążyła na nim duża presja, ponieważ wszyscy oczekiwali bramek od Artema.

Byłoby lepiej, gdybyśmy zagrali z Belgami w pierwszej rundzie, myślę, że chłopaki byliby odpowiednio przystosowani do takiego przeciwnika. Ukraina jest o głowę silniejsza od Rumunii, ale niestety nie doceniliśmy przeciwnika, popełniliśmy błędy i dostaliśmy 0-3.

"Szczerze mówiąc, przed transferem Tsygankova w ogóle nie wiedziałem o Gironie, myślałem, że grają gdzieś w Segunda".

- Kim są ukraińscy zawodnicy, którzy robią na tobie wrażenie, których mecze lubisz?

- Podobają mi się Sudakov i Shaparenko. To młodzi gracze, którzy mogą osiągnąć nowy, fajny poziom. Bardzo się cieszę, że Kolya wrócił do zdrowia po kontuzji i mam nadzieję, że nadal będzie się rozwijał. Na Euro pokazał, że jest na dobrej drodze.

Jestem również fanem Mudryka. Trafił jednak na trudną atmosferę, wszystko spadło na niego, wysoka cena wywiera presję, do tego Chelsea nie jest teraz w najlepszej formie, często zmienia trenerów. Mudryk przeplatał świetne mecze ze słabymi. Ogólny obraz nie był zbyt dobry. Mamy nadzieję, że Maresca odblokuje Mishę. To bardzo utalentowany zawodnik.

Mudryk poczynił duże postępy, gdy pracował z De Zerbim. Włoch podniósł go o kilka poziomów i nauczył, jak prawidłowo wykorzystywać swoją szybkość i technikę. W Chelsea Mudryk potrzebuje pomocy trenera i poczucia zaufania, ale jak na razie tego nie dostał. Od razu wymagają od niego: wyjdź i pokaż! Ale nie może tego zrobić, ponieważ w młodym wieku przeszedł prosto z UPL do Premier League.

- Czy Shaparenko jest gotowy na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej?

- Myślę, że tak, podobnie jak Sudakov.

- Na ile wyceniłbyś Shaparenkę?

- Osobiście uważam, że w granicach 25-30 milionów euro. Shaparenko zagrał bardzo dobrze na Euro przeciwko Słowacji, pokazał cechy przywódcze i został Lwem Meczu.

- Jakie mistrzostwa byłyby odpowiednie dla Shaparenki?

- Myślę, że La Liga będzie dla niego odpowiednia. Kolya dobrze operuje piłką, jest inteligentnym graczem, pewnym siebie i spokojnym ponad swoje lata. I nie zagubi się ani w Serie A, ani w Bundeslidze. Jedynie w Premier League będzie Shaparence trudno, to nie jego styl, brakuje mu trochę siły i walorów fizycznych.

- Czy Shapa mógłby grać w Gironie?

- Cóż, dlaczego nie? Gdyby powiedziano mi, że Dovbyk zostanie najlepszym strzelcem La Liga w Gironie, nie uwierzyłbym w to. Szczerze mówiąc, przed transferem Tsygankova w ogóle nie wiedziałem o Gironie, myślałem, że grają gdzieś w Segunda. Chociaż jestem fanem hiszpańskiego futbolu, Girona była dla mnie zaskoczeniem. Teraz śledzę nie tylko Real Madryt, ale także Gironę.

- Trabzonspor jest aktywnie zainteresowany Yaremchukiem. Grałeś w Turcji, co możesz powiedzieć o tym, czy te mistrzostwa będą odpowiadać Romanowi?

- W Turcji panuje świetna piłkarska atmosfera. Bardzo dobrze pamiętam stadion w Trabzonie, zawsze był wypełniony po brzegi. Tamtejszy zespół ma wielkie ambicje, co sezon stawia sobie cel - mistrzostwo i europejskie puchary. Konkurencja w tureckiej Superlidze jest wysoka, jest wiele gwiazd.

Gdybym miał wybierać między Brugge, Gandawą i Trabzonsporem, wybrałbym Trabzonspor. Ale to moja subiektywna opinia.

"Khatskevich nigdy w życiu nie był trenerem fizycznym! Jako młodemu trenerowi brakowało mu doświadczonych asystentów, takich jak Shevchenko i Rebrov".

- Grałeś pod wodzą Rebrowa w Dynamie, a teraz Serhii Stanislavovych jest trenerem reprezentacji narodowej. Opowiedz nam o nim.

- Trudno powiedzieć, jaki jest teraz, ponieważ minęło dużo czasu od naszej współpracy. Jestem pewien, że zdobył doświadczenie i zmienia niektóre rzeczy, ale podstawa pozostaje. Lubiłem z nim pracować, było świetnie. Byłem pod wrażeniem tego, że Rebrov wprowadzał w Dynamie obiecujące i nowoczesne trendy. Rozumiałem go od samego początku. Serhij Stanisławowycz głosił format nowej szkoły.

Podczas każdej przerwy Rebrov wyjeżdżał uczyć się do najlepszych klubów w Europie, stale podnosząc swoje umiejętności. Zawsze miał dużą wiedzę, stale interesował się nowoczesnymi trendami, a nie w taki sposób, że pracował tylko na podstawie ustanowionej dziesięć lat temu, gdzie skakali przez bariery i biegali w kamizelkach kuloodpornych.

Kiedy zaczynałem grać, były nieco inne wymagania. Z czasem zaczęły one zanikać, ale niektórzy trenerzy nadal stosują je na Ukrainie.

- Co masz na myśli mówiąc o testach Coopera i nacisku na fizykę?

- Mam na myśli zasady gry podczas meczu, momenty taktyczne itp. Są trenerzy, którzy wymagają, aby nie grać przez bramkarza i nie podawać w poprzek, ale grać tylko do przodu. Ale nie zawsze możesz grać do przodu, musisz naciskać przeciwnika, aby ta okazja się otworzyła.

Na początku mojej kariery w Dynamie trenerzy liczyli nawet, ile podań zostało wykonanych do przodu, w poprzek i do tyłu. A pomocnik kontrolujący piłkę nadal będzie grał bardziej w poprzek lub do tyłu, ponieważ nie da się grać ciągle do przodu na jednego napastnika. Ale obrońcy, wręcz przeciwnie, wykonują więcej podań do przodu.

Niektórzy trenerzy podchodzili do tego elementu bardzo nieprofesjonalnie i nawet nie próbowali zrozumieć, dlaczego zawodnik nie podaje do przodu.

Nigdy nie zapomnę, jak na poziomie młodzieżowym pokonaliśmy wszystkich 7-0, 12-0, a potem przyjechaliśmy na międzynarodowy turniej i spotkaliśmy się z Bayerem Leverkusen. Przez 90 minut w ogóle nie widzieliśmy piłki! Ludzie grali na zupełnie innym poziomie. Potem zacząłem traktować siebie inaczej i zdałem sobie sprawę, że nie jestem piłkarzem w porównaniu do graczy Bayeru. Zacząłem poświęcać cały swój wolny czas na doskonalenie umiejętności piłkarskich, które widziałem u Niemców.

- Rozegrałeś wiele meczów pod okiem Khatskevicha. CzyOleksandr Mykolayovych jest trenerem fizycznym , czy nie?

- Nigdy w życiu nie był trenerem fizycznym! Jeśli porównać go z Rebrovem, Rebrov jest bardziej elastyczny, ale Khatskevich ma również wiele wspaniałych cech, zwłaszcza w stosunku do zawodników, ma swoją własną charyzmę. Miło mi się z nim pracowało.

Wydaje mi się, że Khatskevichowi, jako młodemu trenerowi, brakowało doświadczonych asystentów, których mieli Shevchenko i Rebrov. Za nimi byli ludzie, którzy przeszli długą drogę w piłce nożnej i mogli wziąć odpowiedzialność w niektórych momentach, ale Khatskevich nie miał takich ludzi.

Dynamo miało wiele ważnych meczów w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i finale Pucharu. Trudno było osiągnąć maksimum na wszystkich poziomach bez doświadczonych asystentów.

"Po nominacji Shovkovskyi'ego Dynamo miało świetną passę, byłem nawet pewien, że walka pójdzie do ostatniej rundy i zostaną mistrzami".

- Grałeś w tej samej drużynie co Shovkovskyi. Czy mogłeś wtedy pomyśleć, że zostanie on głównym trenerem Dynama?

- Nie myślałem o tym wtedy, ale kiedy został głównym trenerem Dynama, wcale nie byłem zaskoczony. Shovkovskyi jest bardzo erudycyjną i inteligentną osobą. Zawsze wyróżniał się spośród innych swoją charyzmą, zachowaniem i pewnością siebie. Podczas gry zawsze był skupiony i odpowiedzialny. Ma wszystkie cechy, aby odnieść sukces za sterami tak wielkiego klubu jak Dynamo.

- Czy podoba ci się sposób, w jaki Dynamo gra teraz?

- Czasami Dynamo rozgrywa świetne mecze, czasami nie. Kijów sprzedał kluczowych zawodników: Zabarnyi, Mykolenko, Tsygankov. Nie jest łatwo ich natychmiast zastąpić. Był nieudany etap pod wodzą Lucescu, kiedy drużyna się rozpadła, a potem został zwolniony. Być może Lucescu nie mógł już nic dać drużynie. Jest wiele czynników, które wpływają na mało ekspresyjną grę - ciągłe przeprowadzki, życie bez rodziny. Ale teraz jest czas, kiedy grzechem jest narzekać na takie momenty.

Po nominacji Shovkovskyi'ego Dynamo miało świetną passę, byłem nawet pewien, że walka pójdzie do ostatniej rundy i zostaną mistrzami. Byłem na meczu z Szachtarem we Lwowie i spodziewałem się, że Dynamo przejedzie Pitmenów lodowiskiem, ale nie doczekałem się tego i byłem bardzo zdenerwowany. Nie widziałem wystarczających emocji ze strony zawodników, a jakość gry obu drużyn była słaba.

- Czy wierzysz, że Dynamo zostanie mistrzem UPL w przyszłym sezonie?

- Oczywiście, że tak. Teraz wraca Yarmolenko, jak Bóg da, będzie w świetnej formie i nie będą go nękać kontuzje.

"Sąsiedzi mamy Savina mówią do niej: 'Jak mogłaś wychować zdrajcę? Wstydź się!"

- Twoim ostatnim profesjonalnym klubem był cypryjski Ipsonas (Beauty) rosyjskiego blogera Jewgienija Sawina. Jak wspominasz ten okres?

- Na Cyprze było bardzo gorąco. Pod względem piłkarskim było to dla mnie zupełnie inne doświadczenie, nieco szokujące. Niektórzy zawodnicy łączyli futbol z innymi zajęciami. Nigdy w życiu nie grałem na takim poziomie. Bardzo trudno jest zaakceptować ten poziom po tym, co było wcześniej. Prawie podjąłem decyzję o zakończeniu profesjonalnej kariery, a opcja z Ipsonas pojawiła się spontanicznie. Więc ją zaakceptowałem.

- Jak zapamiętałeś Evgeny Savina?

- To ideologiczna osoba z wielkim pragnieniem stworzenia uczciwego klubu. Od początku inwazji na pełną skalę zamknął Krasavę w gównianych bagnach i stworzył nowy klub na Cyprze. Miał kilka bardzo trudnych momentów z finansami, ale zawsze traktował drużynę jak człowieka i starał się wszystko rozwiązać.

Savin wielokrotnie wypowiadał się przeciwko wojnie, a kiedy te informacje pojawiły się w kraju terrorystów, zaczął mieć problemy. Znalazło to odzwierciedlenie w jego fortunie, która znajdowała się w Rosji.

Śledziłem Savina przed wojną, byłem zainteresowany oglądaniem filmów na jego kanale YouTube. Był jednym z pierwszych Rosjan po 24 lutego, który nie bał się wyrazić swojego stanowiska, spakował swoje rzeczy i opuścił Rosję. Mieszkaliśmy obok siebie na Cyprze, odbyliśmy wiele rozmów, Evgeny opowiedział nam wiele rzeczy i płakał.

- Jaka jest najbardziej przerażająca historia, którą opowiedział ci Savin?

- Powiedział mi, że nie mógł zabrać swoich rodziców z Rosji, ponieważ jego ojciec nie mógł zostać przewieziony ze względu na stan zdrowia. Ze łzami w oczach Savin powiedział, że współczuje swoim rodzicom i boi się, że może ich więcej nie zobaczyć.

Jewhen powiedział również, że kiedy jego matka wychodzi z domu, sąsiedzi, których znają od wielu lat, mówią do niej: "Jak mogłaś wychować zdrajcę? Wstydź się!". Savinowi jest bardzo przykro, że nie może w żaden sposób na to wpłynąć.

Tak się złożyło, że życie zetknęło mnie z Savinem, nie znam innych Rosjan i nie chcę znać. Przed dołączeniem do jego klubu poznałem go i rozmawiałem z nim, aby zrozumieć jego stanowisko. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że należy on do niewielkiego odsetka rozsądnych ludzi wśród tych zwierząt.

- W Dynamie pracowałeś z innym Rosjaninem, Jurijem Seminem. W tamtym czasie wydawał się odpowiedni, ale teraz wspiera reżim Putina. Co możesz o nim powiedzieć?

- Jako trener lubiłem Semina, wniósł wiele nowych rzeczy do Dynama, a wielu młodych zawodników grało pod jego wodzą. Nie mam nic złego do powiedzenia o tym okresie. Ciężko mi powiedzieć, co się z nim teraz stało. Prawdopodobnie należy do ludzi, którzy zbili fortunę w Rosji i nie chcą niczego zmieniać.

Semin po prostu płynie z prądem. Być może jest ideologicznym pro-Putinem, kto to kurwa wie, nie znam go jako osoby. Semin nie zrobił mi nic złego, ale patrząc teraz na jego poczynania, mam ochotę odciąć mu rękę, tak bardzo nie znoszę Rosjan.

"To prymitywne być zazdrosnym z powodu strumieni Milevskiego. Irina może iść gdziekolwiek, nie jesteśmy już mężem i żoną".

- Co się dzieje z tobą i Iriną Morozyuk na froncie osobistym?

- W tej chwili Iryna i ja jesteśmy oficjalnie rozwiedzeni. Robię swoje i chcę zbudować nowe życie, znaleźć nowy zawód. To znaczy, odnaleźć się w nowych rzeczach i odnieść sukces w nowym kierunku.

- Czy jesteś zazdrosny o Irynę, kiedy przychodzi do strumieni Milewskiego?

- Oczywiście, że nie. To prymitywne być zazdrosnym z powodu streamów Milewskiego. Irina może iść gdzie chce, nie jesteśmy już mężem i żoną. To tak jak wtedy, gdy Irina napisała na Instagramie o Alijewie [zdradzając mnie z nim], potem media to podchwyciły i wiele osób zaczęło do mnie pisać. Z zewnątrz wyglądało to bardzo zabawnie, gdy to oświadczenie zostało potraktowane poważnie.

- Jak reagujesz na publiczne posty Iriny w mediach społecznościowych?

- Zawsze prowadziliśmy dialog, omawialiśmy pewne rzeczy, niektóre z jej postów mnie denerwowały, ale ogólnie wszystko było w porządku. Mówię o czasie, kiedy byliśmy małżeństwem. Teraz nie reaguję w żaden sposób, ponieważ jesteśmy rozwiedzeni. Irina i ja mamy dobre relacje, mamy wspaniałe dzieci. Wszystko jest w porządku.

- Więc pozostaliście przyjaciółmi?

- Tak, nie ma innego wyjścia. Współczuję małżonkom, którzy mają razem dzieci i stają się wrogami. Niestety, byłem dwukrotnie rozwiedziony, ale mam świetne relacje z moimi byłymi żonami i trójką pięknych dzieci. To jest dla mnie najważniejsze.

Blitz.

- Kto jest najsilniejszym partnerem w Dynamie?

- Yarmolenko.

- Najsłabszy zawodnik Dynama?

- Tomislav Busic. Był taki Chorwat. W ogóle nie był dobry.

- Niesamowity talent Dynama, który nie zdołał się rozwinąć?

- Wołodymyr Łysenko.

- Najlepszy trener w karierze?

- Rebrov.

- Najlepszy obecnie trener na Ukrainie?

- Rebrov.

- Najgorszy trener w karierze?

- Vladimir Onishchenko. Byłem wtedy młody i ciężko było mi z nim pracować. Później, w reprezentacji, nie było problemów z Oniszczenką, ale kiedy byłem bardzo młody i potrzebowałem pomocy, wywierał na mnie presję, nie radziłem sobie z wieloma rzeczami. Po Onyszczence nabawiłem się piłkarskich kompleksów, mogłem się załamać. Poczułem się pewnie dopiero, gdy do drużyny dołączyli Lytovchenko i Kalitvintsev. Oni mnie wtedy uratowali.

- Jaki był twój najlepszy gol w karierze?

- Z rzutu wolnego Oleksandrija przeciwko Jurijowi Pankivowi.

- Największa kwota premii?

- 55 tysięcy dolarów w Metalurgu Donieck za dotarcie do finału Pucharu Ukrainy i awans do europejskich rozgrywek.

- Milewski czy Alijew?

- Jako piłkarz - Milewski.

- Czy Surkis jest najlepszym prezesem klubu?

- Dobrze wspominam Ihora Mychajłowycza, który pomógł mi na wiele sposobów. Dla mnie osobiście jest on najlepszym prezesem.

- Kto wygra finał Euro 2024: Hiszpania czy Anglia?

- Po fazie grupowej powiedziałem, że Anglia lub Francja wygrają turniej, ponieważ grają najnudniejszy futbol. Są to drużyny, które zazwyczaj wygrywają finały. Ponieważ Francja została już wyeliminowana, pozostaje Anglia.

- Gdybyś spotkał Tymoszczuka na ulicy, co byś mu powiedział lub zrobił?

- Chciałbym, żeby nie rozpoznał mnie na ulicy i dla kontrastu przyładował mu z całej siły z pięści, kiedy się tego nie spodziewa. Dla mnie taka osoba po prostu nie istnieje.

Andrii Piskun

RSS
Aktualności
Loading...
Akandżi: «Gol „Evertonu” powstał znikąd»
Dynamo.kiev.ua
27.12.2024, 02:38
Pep Guardiola: «Graliśmy bardzo dobrze, ale…»
Dynamo.kiev.ua
26.12.2024, 20:41
Fatih Terim poprowadzi klub z Arabii Saudyjskiej
Dynamo.kiev.ua
26.12.2024, 19:53
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok