Obrońca Dynama Kostiantyn Wiwczarenko został autorem gola w połowie drugiej połowy meczu 6. kolejki mistrzostw Ukrainy z Zorią Ługańsk (2:0).
- Ten mecz był bardzo trudny dla zawodników Dynama. Dlaczego był tak trudny?
- Zawsze trudno jest grać po meczach reprezentacji narodowych i młodzieżowych. Podróż zajmuje dużo czasu i chłopcy wracają do drużyny zmęczeni. Zawodnicy drużyny narodowej wrócili z Czech, a zawodnicy drużyny młodzieżowej przylecieli z Irlandii Północnej. Musieliśmy mentalnie przestawić się na sprawy klubowe.
- Czy Twoim zdaniem zawodnicy reprezentacji Ukrainy byli w złym stanie psychicznym po dwóch porażkach z rzędu?
- Chłopaki są profesjonalistami i tylko oni mogą odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że z czasem powinni zapomnieć o tych negatywnych wynikach i podejść do meczu o mistrzostwo w normalnym stanie.
- W 67. minucie udało ci się super podanie na lewą flankę. Kto bardziej zasłużył na gola Bujalskiego - on czy większość zasług należy do ciebie?
- Powiedziałbym, że to bramka czysto zespołowa.
- Już w środę gościcie Vorsklę. Czy to trudny terminarz?
- Nie jest trudny, musimy się zregenerować i dobrze przygotować do meczu z Połtawą.
- 25 września gracie mecz rozpoczynający Ligę Europy z Lazio. Co wiesz o tym włoskim klubie?
- Pamiętam, że kilka lat temu Dynamo grało już z Lazio w Lidze Europy. Rzymski klub jest jednym z najsilniejszych w swoim kraju. Więcej o tym zespole będę mógł powiedzieć po zakończeniu naszego spotkania.