Były trener Dynama Jozsef Szabo skomentował słabe występy ukraińskich drużyn w tym tygodniu w Pucharze Europy (Szachtar vs Atalanta - 0:3, Hoffenheim vs Dynamo - 2:0).
"Najgorszą rzeczą nie jest wynik, ale fakt, że nie ma gry. Nie możemy nawet strzelić gola! Nie mieliśmy ani jednej stuprocentowej okazji i to jest przerażające. Niestety nasze kluby są dziś na bardzo niskim poziomie. Najlepsi zawodnicy opuścili nasze mistrzostwa, a poziom UPL spada. Zawodnicy Dynama i Szachtara nie mają klasy: nie potrafią operować piłką, ciągle oddają podania.
Nasi wielcy trenerzy, tacy jak Lobanovsky, doskonale rozumieli, że jesteśmy technicznie za Zachodem, więc musieliśmy ich wyprzedzić fizycznie. Dlatego Łobanowski miał szalone obciążenia. A dziś straciliśmy nasz główny atut - fizykę. Teraz nie przewyższamy pod tym względem europejskich drużyn.
Kontrolujemy piłkę na własnej połowie - co to ma być? Kto, kurwa, potrzebuje tych podań? Nikt w Europie nie stosuje już takiej bezzębnej kontroli, nawet Man City! "Dynamo i Szachtar mogą kontrolować piłkę, gdy ich przeciwnicy rozsądnie cofną się do kontrataku.
Jak na razie dzisiejsze Dynamo i Szachtar wyglądają jak najsłabsze drużyny w swojej historii. Nie pamiętam, żeby nasze drużyny spisywały się tak beznadziejnie w Europie. To nie jest krytyka, tylko ból mojego serca i duszy.
Bardzo podobał mi się mecz Porto z Manchesterem United. MU wyrównało wynik z rzutu rożnego w dogrywce - 3-3. To było szalone! To jest to, co rozumiem - piłka nożna dla widzów", cytuje Sabo Sport Express.