Trener Szachtara Ihor Jovichevich opowiedział o występach zespołu w Lidze Mistrzów, podczas gdy na Ukrainie trwa wojna na pełną skalę.
— Część z was jest stale skupiona na Ukrainie. Gdyby nie Siły Zbrojne, które walczą tak dzielnie, nie bylibyśmy w stanie reprezentować Ukrainy na największej piłkarskiej scenie – Lidze Mistrzów. Z Ukrainą mam związek od dawna. Kocham Ukraińców i ich mentalność. Identyfikuję się jako jeden z nich. Jest energia i synergia, które popychają nas do przodu. Przeprowadzka do Szachtara była kluczowa w moim życiu. Nie boję się porażki. To po prostu napędza mnie do przodu i zmusza do kreatywności.
Co innego być dobrym człowiekiem, a co innego dobrym piłkarzem. Na tym poziomie można odczuć różnicę w jakości. Myślę, że motywacja piłkarzy jest mnożona przez ich talent. Większość zawodników zespołu nigdy nie grała na tym poziomie, ja też nie. Nie wiadomo, jak zmierzymy się z Ligą Mistrzów. Gramy na najwyższym poziomie, na największej scenie. Myślę, że nasz brak doświadczenia zrekompensowaliśmy chęcią, zwartością, energią zespołu i duchem, powiedział Jovicjević.