Jutro podopiecznych Serhija Rebrowa czeka dwumecz przeciwko reprezentacji Belgii w ramach playoff Ligi Narodów. O składzie reprezentacji Ukrainy, zmianach w reprezentacji Belgii oraz oczekiwaniach wobec drużyny Rebrowa opowiedział główny trener tarnopolskiej „Nywy” Jurij Wirt.
Jurij Wirt— Przede wszystkim chciałbym poznać pańskie zdanie oraz wrażenia dotyczące składu reprezentacji Ukrainy na mecze przeciwko Belgii. Czy dobrano optymalny skład na te spotkania?
— Myślę, że Ruslana Malinowskiego również można było włączyć do tych meczów. To jedyna taka pozycja. Chciałbym już zobaczyć go w składzie reprezentacji Ukrainy. A tak w zasadzie wszystko jest optymalne.
Patrząc na rezerwowy skład, którym dysponujemy, to Malinowski mógłby się znaleźć w tym składzie. Myślę, że nawet w głównym składzie.
— Wiele mówi się o tym, że warto było powołać do reprezentacji Illię Krupskiego. Jak pan sądzi, czy zasługuje on teraz na powołanie do reprezentacji narodowej? Czy byłby przydatny drużynie Serhija Rebrowa?
— Pokazał dobrą grę przeciwko kijowskiemu „Dynamo”. To był bardzo dobry mecz, ale jedna gra. Na przykład, w meczu przeciwko lwowskiemu „Ruchowi” nie było takiej aktywności, jak w poprzednich meczach. Dlatego myślę, że na dziś w reprezentacji powołani są wszyscy najsilniejsi piłkarze.
— Nie mogę się nie zapytać pana jako byłego bramkarza: kto powinien być głównym bramkarzem na mecz przeciwko Belgii? Kogo by pan wybrał z trójki bramkarzy?
— Myślę, że wybierałbym z dwójki Łunin-Trubin. Niewielką przewagę ma Trubin, ponieważ ma więcej praktyki meczowej.
Ale jak pokazał mecz „Realu” przeciwko „Real Sociedad” w Pucharze Hiszpanii, kiedy Łunin zagrał w podstawowym składzie i zagrał bardzo dobry mecz… Można powiedzieć, że był bohaterem tego meczu. Dzięki niemu drużyna wygrała. Widzimy, że nawet gdy Andrij ma mało praktyki meczowej, wychodzi i bardzo solidnie wykonuje swoją pracę. Dlatego można na niego liczyć, to jest sto procent.
Nie wykluczam wariantu, że obaj bramkarze mogą zagrać po jednym meczu. Wszystko jest możliwe. Ci dwaj bramkarze na pewno będą rywalizować ze sobą.
— Niewątpliwie jedną z największych strat dla reprezentacji Ukrainy jest brak Mychajła Mudryka. Jak trudna będzie gra dla reprezentacji bez niego i czy uda się go w pełni zastąpić?
— Zgadzam się, to duża strata dla reprezentacji. Ale nie ma niezastąpionych graczy. Rozumiem, że Mudryk nie zagra przez dłuższy czas.
Są skrzydłowi, więc wierzę, że są zawodnicy, którzy mogą go zastąpić. Musimy go zastąpić, ponieważ to, co się stało, już się stało. Myślę, że mamy jakościowych piłkarzy. Trzeba grać już i bez Mudryka.
— W zeszłym lecie reprezentacja Ukrainy grała przeciwko Belgii na Euro-2024 (remis 0:0 - red.). Czy warto zwracać uwagę na tamten mecz, czy przyszłe dwa mecze będą zupełnie inną historią?
— W reprezentacji Belgii zaszła zmiana trenera (Rudi Garcia zastąpił Domenico Tedesco - red.). Myślę, że w grze będą zmiany, ponieważ wiele krytyki padło ze strony mediów na grę za Tedesco. Dlatego było odejście. Nowy trener przyjdzie ze swoim spojrzeniem.
Dlatego nie sądzę, żeby warto było zwracać uwagę na grę, która miała miejsce na mistrzostwach Europy. Należy się przygotować na nową Belgię. Interesujące, jaki futbol zaprezentuje reprezentacja Belgii przeciwko Ukrainie.
Ale przede wszystkim musimy skupić się na swojej grze i starać się narzucać swoją grę, niezależnie od tego, że reprezentacja Belgii to dość poważny przeciwnik z topowymi graczami. Ale reprezentacja Ukrainy także ma w swoim składzie dobrych graczy. Należy przed wszystkim patrzeć na swoją grę i dyktować swoje warunki.
— Pojawiają się dyskusje dotyczące tego, w ilu obrońców powinna grać reprezentacja Ukrainy przeciwko Belgii. Jaka budowa taktyczna będzie najlepsza?
— Jest sztab szkoleniowy, wiele analityków pracuje w reprezentacji. Oni studiują i prawdopodobnie wybiorą tę taktykę, która umożliwi pokonanie reprezentacji Belgii. Niezależnie od tego, w trzech czy dwóch centralnych obrońców będziemy grać, myślę, że na obronę pracuje cały zespół i cały zespół pracuje na atak.
Nie ma znaczenia, w ilu obrońców będziemy grać, a ważne jest to, jak drużyna w całości będzie się bronić i atakować.
— Jeśli mówimy o reprezentacji Belgii, to jedną z największych zmian w niej było powrotem Thibauta Courtoisa. Jak ważny jest ten powrót dla reprezentacji Belgii?
— To na pewno ważne. Jest jednym z liderów i jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. To naprawdę bardzo silny powrót. To, co doda solidności w obronie reprezentacji, to jest sto procent.
Ale i jemu strzelają gole i to nie jeden gol. Myślę, że nasze akcje ofensywne mogą doprowadzić do tego, że będziemy mogli strzelać gole nawet takiemu bramkarzowi jak Thibaut Courtois.
— Toczą się dyskusje na temat tego, czy w ogóle konieczne jest, aby reprezentacja Ukrainy teraz awansowała do Dywizji A Ligi Narodów. Jak pan sądzi, czy należy wymagać od reprezentacji Ukrainy maksymalnego wyniku w meczach przeciwko Belgii?
— Zadamsz ci pytanie zwrotne: po co walczyliśmy, aby grać w meczach eliminacyjnych? Żeby teraz wyjść i po prostu stać na boisku? Każdy piłkarz i każdy trener ma ambicje, wielkie ambicje.
Piłkarze rozumieją, w jakim kraju teraz żyjemy, i jak ważne jest przynieść pozytyw. Pozytyw w tym przypadku to nie tylko dobry wynik, ale awans do Dywizji A i możliwość gry przeciwko topowym zawodnikom.
Zdają mnie niektóre wypowiedzi, co mamy tam robić, po co mamy tam grać itd. Każdy piłkarz marzy o zwycięstwie, robiąc wszystko na boisku dla zwycięstwa. Myślę, że wszyscy piłkarze, trenerzy, personel będą pracować nad tym, aby przejść przez reprezentację Belgii i awansować do Dywizji A. Nie potrafię sobie wyobrazić nic innego.
Dlatego wierzę, że reprezentacja pokaże dobrą grę, podpartą wynikiem. Myślę, że wszystkim ważne jest, aby w przypadku zwycięstwa dodać pozytywu tym ludziom, którzy będą oglądać, szczególnie naszym żołnierzom, którzy bronią Ukrainy, i dać im powód do radości, że Ukraina mogła pokonać reprezentację Belgii.
— Na koniec zapytam: jakie ma pan oczekiwania i prognozy na mecze reprezentacji Ukrainy przeciwko Belgii w Lidze Narodów?
— Wierzę w reprezentację Ukrainy. Mają szanse pokonać Belgię i awansować do Dywizji A. Dlatego mam nadzieję, że piłkarze pokażą swoje najlepsze cechy i topową grę. Najważniejsze, aby drużyna mogła awansować do wyższej klasy.
Anton Hreskiv
