Znany komentator Ihor Tsyhanyk ocenił grę reprezentacji Ukrainy w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Narodów przeciwko reprezentacji Belgii.

«To była najlepsza połowa Rebrowa na stanowisku głównego trenera reprezentacji Ukrainy, a może nawet najlepsze 20 minut w jego karierze. To, co prezentowali Ukraińcy w tym okresie czasu — to było arcydzieło. Zagraliśmy z jedną z najlepszych drużyn Europy, która, być może, teraz przeżywa nie najlepszy czas. Nie tylko się broniliśmy, ale także atakowaliśmy. To najlepsze, co można zrobić.
Za Rebrowa wygrywaliśmy już wcześniej w stylu walki, ale to były drużyny nie takiego poziomu. Nie myślałem, że Rebrow wystawi czterech obrońców. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to nie była zbyt udana. Sudałkow jako lewy pomocnik — nie do końca organicznie. Zinchenko pod Jaremczukiem — również nie całkiem jego pozycja. A prawy obrońca zagrał tak, jak nie zagrał ani Konoplia, ani Sycz. Dlatego że jest kwalifikacja.
W pierwszej połowie brakowało nam szybkości. Jedynym, kto mógł dać szybkość — był Tsyhankov. Ale nawet on nie był fenomenalnie szybki. Chcieliśmy zaskoczyć Belgię, ale się to nie udało, potem cofnęliśmy się i nie mogliśmy przejść z obrony do ataku. W kontratakach brakowało nam szybkości. Straciliśmy gola w prosty sposób. Przeszło proste dośrodkowanie, gdzie De Bruyne rzucił ręką i trafił w głowę Lukaku. Może powinniśmy grać z nim osobiście, a nie pozycyjnie. Z stałymi fragmentami gry mamy duże problemy», — powiedział Tsyhanyk w swoim programie.