Główny trener reprezentacji Rumunii Mircea Lucescu opowiedział o przyczynach porażki z Bośnią i Hercegowiną w pierwszej rundzie europejskich eliminacji Mistrzostw Świata 2026 – 0:1.

„To prawdziwe rozczarowanie, ponieważ chcieliśmy rozpocząć kampanię eliminacyjną od zwycięstwa. Dominowaliśmy w grze, ale rywal wykorzystał jeden moment, gdy straciliśmy koncentrację.
Pełni kontrolowaliśmy mecz, dominowaliśmy. Mamy technicznych zawodników, dobrze kontrolujemy piłkę i musimy poprawić ten aspekt. Zwróciłem uwagę chłopakom, że nie mieli cierpliwości z piłką i starali się rozwiązywać niektóre epizody indywidualnie.
Po tym jak objęli prowadzenie, rywal ciągle grał na czas, a sędzia pozwalał im to robić. Prosiłem o rzut karny, ale sędzia był zbyt pobłażliwy dla Bośni. Jeśli gra zostaje przerwana, zawodnik powinien opuścić boisko, aby ochłonąć. Jednak oni pozostawali w grze.
Były dwie kontrowersyjne sytuacje: najpierw piłka trafiła w rękę obrońcy, a następnie był epizod z podaniem Janisa. Ale nie przyznano nam rzutu karnego. To wszystko wpłynęło na końcowy rezultat.
Ale nie mogę złościć się na moich zawodników. Oni bardzo się starali, chcieli wygrać. Idziemy dalej. Przed nami mecz rewanżowy i spróbujemy wziąć rewanż. Czeka nas jeszcze wiele gier, musimy być gotowi”, — powiedział Lucescu.