W piątek, 21 marca, w strefie UEFA rozpoczęły się eliminacje do MŚ-2026. Reprezentacja Rumunii na swoim terenie zmierzyła się z reprezentacją Bośni i Hercegowiny i poniosła porażkę 0:1.

Reprezentację Rumunii prowadzi były trener donieckiego „Szachtara” oraz kijowskiego „Dynama” Mircea Lucescu. Dla 79-letniego specjalisty to pierwsza porażka na stanowisku głównego trenera reprezentacji Rumunii.
Po meczu Lucescu wyraził niezadowolenie z pracy sędziów. Trener nazwał sędziowanie pobłażliwym wobec przeciwników. Również, według specjalisty, należało przyznać rzut karny dla reprezentacji Bośni i Hercegowiny.
Romanian Football: Złe decyzje Lucescu na dodatek do kontuzji. Ale możemy się odkuć, jeśli wrócą prawidłowi zawodnicy i nie będą tak bierni na początku meczów.
Vali de la Covasna: Sytuacja z reprezentacją jest poważna, drużyna nie gra i to widać. Zrozumiałe, że Lucescu jest zmartwiony sytuacją. Trzeba go zwolnić.
boyyyyyy: Ten wynik nie zdenerwował mnie tak bardzo, jak powinien, a powodem jest to, że jesteśmy niemal pewni, że zdobędziemy miejsce w play-offach po tym, co zrobiliśmy w Lidze Narodów. Nigdy nie wybaczę Lucescu, że nie powołał Luisa. To bardziej mnie denerwowało niż wynik.
Valentin Ion: Mecz 100% przegrany przez Lucescu, a kwalifikacja wydaje się przegrana. Myślę, że Lucescu czas już na emeryturę.
Gabriel Mican: Zawsze będę wspierać drużynę, niezależnie od wszystkiego, a dzisiaj wieczorem też mieli dużo pecha! Tak, możemy rozgromić zawodników, ale gdybyśmy strzelili 2−3 razy, myślę, że bylibyśmy bardzo szczęśliwi. Szanse były!
Vbolivalnyk-Peter: Już zapomniałem o tych nieustannych narzekaniach... Zgniły człowiek — nigdy nie przyzna się do porażki, ciągle szuka wymówek, ktoś albo coś jest winne porażce.