Późnym niedzielnym wieczorem, po pokonaniu swoich francuskich rywali 3-1 w rumuńskim mieście Kluż-Napoka, reprezentacja Ukrainy U-21 awansowała do półfinału Euro 2023, zapewniając sobie również jedno z trzech miejsc na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku - pierwsze w swojej historii.
Sukces ten przekreślił najważniejsze wydarzenia piłkarskie poprzedniego tygodnia, na początku którego podopieczni Ruslana Rotana zagrali na równi z innym faworytem turnieju, Hiszpanią (2-2). Teraz, 5 lipca, Niebiesko-żółci ponownie zmierzą się z Furia Roja w półfinałowym spotkaniu.
Nie ulega wątpliwości, że to spotkanie będzie zupełnie inne od tego, które miało miejsce w fazie grupowej. Po pierwsze, jego cena jest znacznie wyższa, a Hiszpanie z pewnością zagrają w wyjściowym składzie, wykorzystując swoje główne atuty - kontrolę piłki, wysoki pressing i intensywność ruchów zawodników.
Po drugie, rywal bez wątpienia będzie starał się pozbawić ukraińską drużynę atutów, skupiając się na naszych liderach. Pirenejczycy mieli okazję zapoznać się ze strukturą poczynań podopiecznych Rotana, w szczególności dzięki kapitalnej grze Ukrainy i zwycięstwu nad Francją.
Z drugiej strony, sztab trenerski Niebiesko-Żółtych niejednokrotnie pokazał, że potrafi znaleźć słabe punkty w grze przeciwników. Prawdopodobnie i tym razem Rusłan Rotan wraz ze swoimi asystentami postara się znaleźć dodatkową dźwignię w grze Furia Roja.
No i oczywiście spotkanie z Hiszpanią znów będzie pod wzmożoną obserwacją mediów. Na razie dziennikarze piętrzą argumenty, bo ta półfinałowa para jest ostatnią, jaka się utworzyła. Nie ulega jednak wątpliwości, że w najbliższych godzinach wszystkie portale sportowe będą bombardowane spekulacjami, przewidywaniami i najświeższymi informacjami na temat nadchodzącego starcia.
Musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na mecz, a o zwrotach akcji i wyniku poinformujemy naszych czytelników w przyszłotygodniowych relacjach medialnych.
Aktualna kwestia rotacji w składzie
Zwycięstwa na początku fazy grupowej z Chorwacją (2:0) i Rumunią (1:0) pozwoliły naszej drużynie awansować do ćwierćfinału przed czasem. Zamykający turniej mecz z Hiszpanami nie był jednak formalnością, przede wszystkim w kontekście perspektywy wyjazdu podopiecznych Rotana do Paryża w przyszłym roku.
"Nasza drużyna narodowa aktywnie deklaruje chęć zakwalifikowania się do Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku i w pewnych okolicznościach można to zrobić, nawet po odpadnięciu w ćwierćfinale " - wspomniał dziennikarz Mychajło Tsyruk, komentując oczekiwania przed meczem z wysoko notowaną Hiszpanią.- Trzeba byćjednym z dwóch największych faworytów na tym etapie i wygrać remis z drugim.
Jednak głównym kryterium, według którego wyłoniony zostanie najlepszy ze zdegradowanych ćwierćfinalistów, jest właśnie miejsce w grupie. Porażka po zajęciu pierwszego miejsca w swoim kwartecie i porażka po zajęciu drugiego miejsca to dwie duże różnice" (Hspert.ua, 27.06.23).
Zrozumiałe, że tak było jeszcze w przypadku sukcesu Francji i Anglii, których los był z góry przesądzony. Innym ważnym aspektem była szansa na uniknięcie spotkania z Francuzami, którzy uchodzili za faworytów. W końcu pierwsze miejsce zwalniało z konieczności opuszczania wygodnego fotela w Bukareszcie na rzecz Kluż-Napoki. A ponieważ Niebiesko-Żółci byli drudzy po dogrywce z Hiszpanami, potrzebowaliśmy tylko zwycięstwa z nimi.
W tym kontekście pytanie o rotacje w składzie również wydawało się istotne. "Z jednej strony, po długim sezonie zawodnikom przydałby się odpoczynek i regeneracja. Z drugiej strony, na krótkim dystans ie turnieju ważne jest, aby utrzymać graczy w dobrej formie" - kontynuował swoje przemyślenia Tsiruk.
I stwierdził, że nie ma potrzeby, aby Rotan dokonywał większych zmian w składzie: "Ten mecz i poczynania naszych chłopaków jasno pokażą, jak ukraińska młodzieżówka traktuje przede wszystkim samą siebie. Możemy podejść do meczu ze świadomością, że pokonanie Hiszpanii jest dla nas nierealne. Albo możemy walczyć do końca. Bardzo liczę na tę drugą opcję"(Hsroart.ua, 27.06.23).
"Rozumiemy, że spotkanie z Hiszpanią jest kluczowe dla podziału miejsc w grupie, jest ważne dla obu drużyn - zgodził się Ruslan Rotan.- Z drugiej strony jest tobardzo dobry moment, aby zademonstrować nasze profesjonalne umiejętności, ponieważ nie ma nad nami presji psychologicznej, aby dotrzeć do ćwierćfinału. Zwycięstwo w tym meczu będzie więc bonusem. Ale teraz nie musimy wybierać przeciwnika, który może nas dopaść. Tak czy inaczej będzie to bardzo silny przeciwnik" (Uaf.ua, 26.06.23).
Rotan przypomniał, że po losowaniu nazwał Hiszpanię faworytem naszej grupy: "Hiszpanie grają poukładany i agresywny futbol, świetnie panują nad piłką, mają wspaniałych zawodników - rozumiemy to bardzo dobrze. Myślę, że ten mecz będzie dla nas ciężki fizycznie. Ale przygotowujemy się do niego, nie możemy wykorzystywać naszej struktury, ale możemy narzucić przeciwnikom naszą grę poprzez bardziej zacięte akcje w środku pola".
Przyznał również, że wie o słabościach Hiszpanów i postara się je wykorzystać. Jeśli chodzi o rotacje w składzie, to według trenera młodzieżowej reprezentacji Ukrainy nie będą one duże.
Wielu było zaskoczonych, gdy na boisku pojawiło się dziewięciu nowych zawodników w porównaniu z poprzednimi meczami. Jednak Santi Denia, iberyjski odpowiednik Rotana, dokonał jeszcze jednej zmiany, więc praktycznie dwa składy zmierzyły się ze sobą.
"Rusłan Rotan obiecał ograniczoną rotację w składzie, ale zdecydował się nie ustępować - w wyjściowym składzie pozostali tylko Vivcharenko iKryskiv " - nie omieszkał zauważyć Mychajło Juchimienko.- Przewidywano, żeMudryka zostanie dodany do rezerw, ponieważ nie doszedł jeszcze do siebie po kontuzji. Decyzja jest jak najbardziej logiczna. Lepiej oszczędzać siły przed ważnym meczem w ćwierćfinale" (Football24.ua, 28.06.23).
Autor zauważa, że Furia Roja nie narzuciła Ukraińcom kontroli nad piłką i po raz pierwszy w ostatnich latach uległa pod tym względem przeciwnikowi. Hiszpanie nie stosowali charakterystycznego dla siebie agresywnego pressingu, woląc siedzieć na środku bloku i odcinać podania do środka. Jednak bez Sudakova i Bondarenki nawet taki pasywny pressing sprawiał naszej drużynie problemy w rozegraniu.
Kryskev, Ocheretko i Zhelizko wyglądali nieprzekonująco w pracy z piłką, więc bramkarz Nesheret stał się kluczowym strażnikiem punktów w pierwszej połowie. Jednak zbyt natrętna chęć dopasowania się do trendu chęci rzucania wyzwań przeciwnikom po ich wyjściu z obrony często skutkowała sytuacjami pożarowymi, z których dwie po błędach Ocheretko i Saliuka prawie doprowadziły do bramek. Z pomocą przyszedł bramkarz.
Przy trzeciej okazji błąd popełnił sam Nesheret, wypuszczając piłkę z rąk, co wykorzystał Rikelme. Litewski arbiter, Donatas Rumshas, uznał jednak, że Hiszpan popełnił przewinienie.
W przeciwieństwie do większości swoich kolegów, madrycka gazeta Marca zgodziła się, jak cytuje Fanday.net: "Hiszpańska drużyna musiała wiele wycierpieć, aby zająć pierwsze miejsce. Gol Riquelme na początku wydawał się uzasadniony, ale w rzeczywistości Hiszpan złapał Neschereta za rękę, przez co bramkarz stracił piłkę" (28.06.23).
Do tego doszedł żywiołowy atak Nazarenki i gol Viyunnika. Sudakov, Brazhko, Kaschuk i Sikan pojawili się na boisku w drugiej połowie, po której gra Niebiesko-Żółtych stała się bardziej solidna i sensowna. I rzut karny przyznany Pitmenom przez Sudakova. W obu przypadkach Furia Roja zdołała jednak wrócić do gry. To ostatnie nastąpiło tuż przed końcowym gwizdkiem.
"Nasi chłopcy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby odnieść zwycięstwo, organizując kilka dobrych podejść pod bramkę przeciwnika w końcowych fazach meczu.Szczególnie fajny był epizod z rozrzuconym podaniem Brzhoka do Kashchuka, ale ten oddał słaby strzał z linii pola karnego. Dlatego końcowy gwizdek zadecydował o sprawiedliwym remisie" - zakończył swoją relację z meczu Mychajło Juchimienko (Futbol24.ua, 28.06.23).
Testowali rezerwy, oszczędzali siły
Wznawiając mecz, Ruslan Rotan powiedział: "Dzisiejszy mecz potwierdził, że jesteśmy na dobrej drodze. W szatni robi się teraz cicho, ale powiedziałem moim chłopakom: gdyby ktoś powiedział nam, gdy dwa lata temu tworzyliśmy drużynę, że zagramy co najmniej na równi z Hiszpanią, prawdopodobnie nikt by w to nie uwierzył. Gratuluję więc naszej drużynie tego wyniku, dobrej gry. Zwycięstwo w ćwierćfinale dedykujemy naszym żołnierzom, którzy są na froncie. My również walczyliśmy dla całej Ukrainy i graliśmydla całego kraju, dla naszych żołnierzy" (Uaf.ua, 28.06.23).
Serhiy Rebrov, trener reprezentacji, który był obecny na meczu z Hiszpanią w Bukareszcie, również pogratulował drużynie młodzieżowej tymczasowego sukcesu.
Serhii Kovalets, były trener młodzieżowej reprezentacji Ukrainy, był pod podobnym wrażeniem: "Myślę, że decyzja o rotacji w składzie w meczu z Hiszpanią była dobrze podjęta. Trenerzy pozwolili wykazać się zawodnikom, na których ciążyła mniejsza presja lub którzy w ogóle nie grali, co przyczynia się do zdrowego mikroklimatu w drużynie.
Mecz z Hiszpanią pokazał, że mamy świetnych rezerwowych, graczy na wysokim poziomie, którzy mogą wzmocnić zespół w ćwierćfinale. Było wiele dobrych momentów: zarówno kontrola piłki, jak i szybkie ataki. Być może w końcówce mieliśmy braki. Ale wierzę, że kibice choć raz zobaczyli, że naprawdę mamy drużynę, a nie zbiór utalentowanych piłkarzy. Reprezentacja ma przyszłość" (Footboom1.com, 29.06.23).
Ogólnie rzecz biorąc, pozytywne opinie na temat występu młodzieżowej reprezentacji Ukrainy w fazie grupowej Euro 2023, choć nie bez krytycznego wydźwięku. Ivan Getsko, który strzelił pierwszego gola dla drużyny narodowej, nazwał pierwszą połowę meczu z Hiszpanami porażką, ponieważ pod koniec powinniśmy byli zdobyć trzy gole. Zdaniem byłego napastnika, piłkarze na tym poziomie nie mogą popełniać tak poważnych błędów. To powiedziawszy, Hiszpanie również nie wyglądali zbyt przekonująco.
"Jedna drużyna ma trzy punkty i nikt nie potrzebuje niczego więcej. Druga drużyna gra i nikt nie potrzebuje niczego więcej. To samo stało się po strzeleniu gola. Myślę, że to był dziecinny futbol (ua-football.com, 28.06.23).
Strona Football.ua również wyraziła krytyczne uwagi : "Młodzieżowa reprezentacja Ukrainy nie przegrała żadnego meczu w faziegrupowej i zagra w ćwierćfinale turnieju. Co jeszcze chcielibyśmy zobaczyć od drużyny Rusłana Rotana po wynikach tej rundy meczów?
Ale nadal musimy zagłębić się w szczegóły i znaleźć tam kilka dobrych powodów do krytyki Złotych Orłów. Niektórzy się mylili, niektórzy tracili bramki, które nie były potrzebne w meczu z Hiszpanią, były chroniczne problemy z koncentracją w obronie, niezbyt żywy futbol w ataku. W efekcie oddaliśmy pierwsze miejsce naprawdę mocnemu przeciwnikowi tylko dzięki różnicy bramek. Nieźle, ale nasz kibic, jak komar, zawsze znajdzie miejsce, by pokręcić nosem" (28.06.23).
Zalet jest jednak więcej, podsumowuje recenzent Sergiy Sytnyk. Jego zdaniem globalna rotacja pozwoliła Ruslanowi Rotanu odciążyć czołowych graczy w przededniu ćwierćfinału. Jednocześnie trenerzy zachęcali i wzmacniali poczucie własnej wartości rezerwowych, którzy udowodnili, że wszyscy są jedną drużyną i to nie tylko w słowach.
Na turniejach najwyższej rangi często zdarza się, że niektórzy gracze nie dostają w ogóle czasu gry i są bardziej jak turyści. Rotan pokazał, że potrafi podejmować nieoczywiste decyzje, zaryzykować gdzieś wynik, ale w dobrym celu, aby wzmocnić psychologicznego ducha i pewność siebie całej drużyny.
"A teraz, nawet jeśli los nie da Nesheretowi szansy na ponowne wyjście na boisko w przyszłości, wypełnił swoją misję " - uważa Sytnik.- Neshereti spółka nie wyszli na boisko tylko po to, by grać, ale podjęli prawdziwą walkę z Hiszpanami. Ale ogólnie rzecz biorąc, zespół Rotana poczynił doskonałe postępy w fazie grupowej, pokazując zespołowy i jakościowy futbol oraz występując jako zjednoczona drużyna" (Footboom1.com, 28.06.23).
Zgodnie z oczekiwaniami, rywalem Bilo-Syni w ćwierćfinale była reprezentacja Francji, która według większości ekspertów była głównym faworytem turnieju.
"Reprezentacja Francjijest jedną z najsilniejszych drużyn w turnieju, prawdopodobnie najsilniejszą " - powiedział przed meczem Ruslan Rotan.-Prawie wszyscy ich zawodnicy grają wnajlepszych mistrzostwach. To już wiele mówi. Indywidualnie są bardzo silni i udowodniliśmy to grając razem w kwalifikacjach.
W nadchodzącym spotkaniu bardzo ważne będzie dla nas wygranie mikro-pojedynków, które pojawią się na boisku. Mam na myśli akcje jeden na jeden, na bliskich odległościach, ponieważ gracze francuskiej drużyny są bardzo dobrzy. Ale musimy być na to gotowi, być zdyscyplinowanym, zwartym zespołem, dopasować się do poziomu gry przełożonego i nie odbiegać od naszej własnej struktury. Oby to Francuzi dostosowali się do nas, a nie my do nich. Jeśli chodzi o motywację, najważniejszą rzeczą jest grać lepiej niż przeciwnik. Tylko w takim przypadku stajesz się lepszy" (Uaf.ua, 01.07.23).
Wydarzenia niedzielnego wieczoru pokazały, czy podopiecznym Rotana udało się być lepszymi od Francuzów...
Piękna historia dla Dynama i Ukrainy
Tymczasem kluby ukraińskiej Premier League rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. Piłkarze Dynama Kijów odbyli pierwszy trening 26 czerwca w macierzystej bazie w Koncha Zaspa, wcześniej przechodząc badania medyczne w klinice Dobrobut w Kijowie. Nad ich przebiegiem czuwał Oleksandr Shovkovs'kyi. Mircea Lucescu przebywa obecnie w Rumunii i dołączy do drużyny na zgrupowanie w Austrii w dniach 3-21 lipca.
Pomocnik Serhii Buleta, który powrócił z wypożyczenia w Zoryi, oraz Wiaczesław, 17-letni syn Grigorija Surkisa również wzięli udział w sesji treningowej. Udział młodego bramkarza natychmiast przyciągnął uwagę mediów sportowych; w ciągu kilku godzin 17 portali internetowych opublikowało informacje na ten temat w swoich zasobach.
Oczywiście dla utalentowanego bramkarza taka uwaga dziennikarzy może i powinna być poważnym awansem na przyszłość, podobnie jak trening z pierwszą drużyną najbardziej utytułowanego klubu w kraju. I dobrą pomocą w dalszym rozwoju umiejętności.
Wielką wiadomością dla klubu był powrót słynnego Andrija Jarmołenki. Komentarz z tej okazji Igora Surkisa, prezesa Dynama, opublikowało 16 portali (22 publikacje).
"Peredusem, chciałbym zauważyć, że kierowaliśmy się sportowym aspektem tego transferu - powiedział Igor Mykhailovych.-W poprzednim sezonie drużynie brakowało jakości gry i doświadczenia w ataku, a Andriy to z pewnością piłkarz na bardzo wysokim poziomie, z dużym doświadczeniem gry w różnych turniejach.
Yarmolenko doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak funkcjonuje nasz klub, nie potrzebuje czasu na adaptację. Mamy nadzieję, że doświadczenie i poziom gry Andrija pomogą Dynamo zrobić krok naprzód, a zespół będzie spisywał się znacznie lepiej niż w poprzednim sezonie.
Trener FC Dynamo Mircea Lucescu był jednym z inicjatorów powrotu Andriya do domu i chciał, aby ten transfer doszedł do skutku już zimą ubiegłego roku. Ze względu na okoliczności, na które nie mieliśmy wpływu, podpisanie kontraktu z Yarmolenko zostało przełożone na lato. Wierzę, że osiągnęlibyśmy znacznie więcej z Andrijem w drugiej części ubiegłego sezonu.
Ale teraz wszystko jest w naszych rękach, sztab trenerski otrzymał jednego z najlepszych ukraińskich piłkarzy, który swoją grą i doświadczeniem może pomóc drużynie osiągnąć nowy poziom jakości.
Nie zapominamy również, że Dynamo ma wielu młodych utalentowanych zawodników, którzy mogą szybciej awansować, jeśli taki mistrz będzie z nimi trenował i grał. Był to również jeden z powodów powrotu Andrija do Kijowa.
Osobiście chcę podziękować Yarmolenko za powrót do ojczyzny w takich okolicznościach. To silna decyzja silnego zawodnika w trudnym dla nas wszystkich czasie.
Dziękujemy ZSU za możliwość przeprowadzenia mistrzostw Ukrainy i jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy wspierali nasz kraj w tej strasznej wojnie. Jestem przekonany, żeUkraina wygra na froncie, a nasza piłka nożna może się rozwijać"(Fcdynamo.com, 27.06.23).
"To piękna historia dla Ukrainy. Wielki lider zespołu, który jest dobrze znany w Europie, wraca do kraju w środku wojny. W rzeczywistości zamienia topową infrastrukturę Anglii i spokojne życie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na UPL, która odbywa się w ekstremalnych warunkach: trudne podróże, naloty na mecze, bombardowanie miast w życiu codziennym. Przy jego rosnącej popularności i rozpoznawalności skrzydłowy to ważka wiadomość, biorąc pod uwagę jego późniejszą pracę w infostrukturze, co jest nieuniknione.
To piękna historia dla Dynama. W czasach swojej gry w Kijowie, Yarmolenko stał się postacią, która wydaje się być szanowana przez wszystkich. Od zarządu, dla którego wdzięczności poświęcił kilka sezonów mistrzostw Europy, kiedy ponownie podpisał kontrakt, a następnie został sprzedany w wieku 27 lat. Do kibiców, gdy Andriy jako pierwszy pojawił się na trybunach po niepowodzeniach, gdzie oczekiwały go bardzo nieprzyjemne rozmowy. Były podniesione tony. Były momenty wzajemnego obrażania się i spawania. Ale w końcu wszyscy zrozumieli, że powodem tego jest obojętność obu stron na godło i historię klubu", - skomentował wydarzenie felietonista UA.tribuna.com Dmytro Vatras (27.06.23).
Nie mniejszym echem odbił się komentarz Igora Surkisa na temat przyszłości innych zawodników Dynama (45 publikacji w 29 źródłach).
O Buyalskyyu: "Nie stawiałem Vitaliyowi żadnego ultimatum. To porządny facet. Szczerze powiedział mi i głównemu trenerowi o swoim pragnieniu gry za granicą. Obiecałem mu, że nie będę go zatrzymywał, jeśli klub otrzyma dobrą ofertę. Ale dopóki nie ma takiej oferty, Buyalsky pozostaje zawodnikiem Dynama i jedzie na obóz treningowy. Rozumiemy, że jest bardzo ważnym zawodnikiem dla drużyny".
O Besedinie: "Artem przyszedł do mnie o kulach - wraca do zdrowia po poważnej kontuzji. Porozmawialiśmy i pomimo długoterminowego kontraktu z Dynamem uzgodniliśmy, że otrzyma status wolnego agenta. Życzę mu powodzenia!
O Supryadze: "Nie będzie go na liście tych, którzy pojadą na obóz treningowy. Supryaga dochodzi do siebie po operacji. Potrzebuje jeszcze 3-4 miesięcy" (Dynamo.kiev.ua, 27.06.23).
Z informacji poufnych wynika, że Bohdan Lednev zostanie wypożyczony do Zoryi. Nie chodzi o to, że jego kwalifikacje nie satysfakcjonują Lucescu. Lednev po prostu przegapił wiele akcji z powodu kontuzji i musi znaleźć formę, aby konkurować z głównymi graczami. Nie jest wykluczone, że Longwijk i Ramadani również udadzą się na wypożyczenie. Jednocześnie Ołeksandr Karawajew przedłużył swój kontrakt o dwa lata. Kwestia z Garmashem jest w trakcie rozwiązywania.
W sumie sztab trenerski Dynama zamierza zaangażować 32 zawodników w obóz treningowy w Austrii, podczas którego młodzieżowcy będą mieli 10 dni odpoczynku po występie na Euro 2023. Planowane jest również rozegranie kilku meczów towarzyskich. 5 lipca zmierzą się z kolegami z Bukaresztu, 8 lipca z austriackim Wolfsbergerem, 12 lipca ze szwajcarskim Young Boys, a 16 lipca z cypryjskim Arisem Limassol.
"Naszym głównym oczekiwaniem jest, aby wojna zakończyła się naszym zwycięstwem. To jest główne oczekiwanie wszystkich Ukraińców. Jeśli chodzi o piłkę nożną, ważne jest teraz, aby położyć podwaliny pod sezon, aby zrealizować nasze cele, a są one tylko najwyższe.
Jeśli chodzi o powrót Yarmolenki, możemy mówić o wszystkim, ale tylko czas pokaże. Chcę jednak powiedzieć, że doświadczenie Yarmolenki, jego zrozumienie futbolu, cechy indywidualne i przywódcze z pewnością będą miały wpływ na naszą grę. Jego pewność siebie i autorytet pomogą również młodym zawodnikom w rozwoju. Widzę same plusy w jego transferze" - powiedział asystent Lucescu, Oleksandr Shovkovskiy, w przeddzień wyjazdu drużyny na zgrupowanie do Austrii(Dynamo.kiev.ua, 28.06.23).
Viktor Zhuravlev