W czwartek, 20 marca, reprezentacja Ukrainy rozegrała pierwszy mecz z reprezentacją Belgii w play-offach Ligi Narodów o prawo występu w Dywizji "A" tego turnieju w następnym sezonie. Mecz był domowy dla "żółto-niebieskich", ale z powodu wojny odbył się w Murcji na stadionie "Estadio Enrique Roca de Murcja".

Liga Narodów-2024/25. Play-off o miejsce w Dywizji "A". Pierwszy mecz
UKRAINA — BELGIA — 3:1 (0:1)
Bramek: Huculak (66), Vanat (73), Zabarniy (78) — Lukaku (40)
Upomnienia: Tielemans (68)
Ukraina: 1.Lunin, 2.Konoplia (4.Sycz, 25; 18.Jarmoluk, 62), 13.Zabarniy, 22.Matwienko (K), 16.Mykołenko, 6.Kalujny (20.Nazarina, 88), 10.Szapańko (11.Vanat, 62), 15.Cyganek, 17.Zinchenko, 8.Sudakow, 9.Jaremczuk (19.Huculak, 62).
Zapasowi:12.Trubin, 23.Ryznic, 3.Mychajliczenko, 5.Swatok, 7.Jarmolenko, 14.Buialski, 21.Nazarenko.
Belgia: 1.Courtois, 2.De Bast, 5.De Keper (21.Mokyo, 88), 7.De Bruyne (20.Vanaken, 70), 8.Tielemans, 10.Lukaku (K), 11.Trossard (23.Salemakers, 80), 15.Menée, 16.De Winter (6.Raskin, 80), 17.De Ketelaere (14.Lukaku, 70), 18.Mechele.
Zapasowi: 12.Lammens, 13.Sels, 3.Al-Dakhil, 4.Fas, 9.Batshuayi, 19.Heinen, 22.Doku.
Statystyki meczu >>>
Konferencja prasowa po meczu >>>
Reprezentacja Ukrainy dobrze rozpoczęła ten mecz. Już w 2. minucie spotkania Cyganek oddał precyzyjny strzał z poza pola karnego — z nim poradził sobie Courtois. A po czterech minutach Ukrainom udała się przenikająca akcja, którą przygotowanym strzałem z ok. 11 metrów zakończył Jaremczuk, i tym razem bramkarz reprezentacji Belgii musiał się bardzo wysilić, aby odbić piłkę.
Te dwa momenty pobudziły Belgów, i wkrótce gra przeniosła się na połowę boiska reprezentacji Ukrainy. Kilka razy piłka trafiała do pola karnego "żółto-niebieskich", do akcji wchodził Lunin, ale do realnej ostrości pod bramką Ukraińców w tym okresie meczu nie dochodziło.
Niemniej jednak, z upływem czasu presja ze strony reprezentacji Belgii rosła. W rezultacie, w 40. minucie meczu reprezentacja Ukrainy w końcu przepuściła: De Bruyne dośrodkował z rzutu wolnego z lewego flanka, na poziomie linii pola bramkowego Lukaku wygrał walkę w powietrzu i strzałem głową skierował piłkę pod poprzeczkę — 0:1, i pierwsza połowa pozostała dla Belgii.
Druga połowa zaczęła się od groźnego dalekiego strzału De Bruyne, po którym piłka leciała pod poprzeczkę bramki reprezentacji Ukrainy, ale świetnie w tej sytuacji zagrał Lunin. I niemal natychmiast po tym "żółto-niebiescy" ponieśli drugą za mecz kadrową stratę obrońcy: Sycz, który w pierwszej połowie zastąpił Konoplię na lewym flanku obrony, także odniósł kontuzję.
Aż na 60. minucie meczu Ukraińcy byli maksymalnie bliscy gola — ZInczenko świetnie strzelił z rzutu wolnego, a piłka trafiła w słupek bramki reprezentacji Belgii. Na dobitce grał Cyganek, jednak uderzył prosto w Courtois.
Ale po sześciu minutach reprezentacja Ukrainy w końcu wyrównała wynik: Huculak "okradł" De Wintera na połowie boiska Belgów, wdarł się do pola karnego i skierował piłkę w dolny róg bramki Courtois — 1:1. Zdobywszy sukces, Ukraińcy złapali wiatr w żagle i wkrótce wyszli na prowadzenie — to Vanat na linii bramkowej zamknął flangowe dośrodkowanie Cyganka — 2:1.
Po tym Belgowie "popłynęli", a reprezentacja Ukrainy kontynuowała atak. I znów odniosła sukces! W 78. minucie po rzucie rożnym piłka odbiła się do przeciwnej części pola karnego do całkowicie wolnego Zinczenki, który wykonał jeszcze jedno dośrodkowanie, które na dalszym słupku zamknął Zabarniy — 3:1.
W pozostałym czasie meczu reprezentacja Belgii oczywiście zagubiona próbowała coś stworzyć w ataku, ale nie miała szans, żeby przynajmniej zmniejszyć stratę w wyniku. W efekcie, mecz zakończył się zwycięstwem reprezentacji Ukrainy z wynikiem 3:1.
Dodajmy, że rewanżowy mecz między reprezentacjami Ukrainy i Belgii odbędzie się w najbliższą niedzielę, 23 marca, w Genk.
Ołeksandr POPOW